Kontakt do psychoterapeuty

Kontakt do psychoterapeuty

wtorek, 3 maja 2022

RIP czyli Gary Wilson nie żyje

gary wilson

 
Gary Wilson odszedł 20 maja 2021 roku. Niedługo zatem będzie wypadała pierwsza rocznica jego śmierci. Sam osobiście dowiedziałem się o tym jesienią 2021 roku ale przez zbyt wiele obowiązków musiałem zaniedbać tego bloga, o czym zresztą wspomnę później.

Jednak jest to na tyle istotna informacja, że musiałem ją tutaj zamieścić bo uczestnicy nofapu, nopornu czy po prostu ci, którzy mają problem z uzależnieniem od pornografii znają to nazwisko doskonale. Gary Wilson i jego wystąpienie na TEDx ma już niemal 15 milionów wyświetleń na youtube.

Sam chyba zaczynałem od tego filmiku i zapewne wielu z was trafiło na niego w pierwszej kolejności. To już kultowe wystąpienie otworzyło oczy milionom facetom. Tym starszym oraz tym młodym, u których problemy z erekcją nigdy wcześniej w historii się nie pojawiały w tym wieku. Gary tworzył stronę yourbrainonporn.com oraz napisał książkę Your Brain on Porn: Internet Pornography and the Emerging Science of Addiction. 

„Wiele osób cierpi. Nie jestem tam, aby zatrzymać porno. Jestem tam, aby edukować, aby ludzie, którzy chcą przezwyciężyć niektóre z tych objawów spowodowanych nadmiernym używaniem pornografii, mogli znaleźć informacje i zrobić to. Tam jest wielu facetów cierpiących.” 

Gary Wilson na stronie Your Brain on Porn

Osoby, na które miało wpływ życie i praca Gary'ego, proszone są o pozostawienie komentarzy na stronie poświęconej pamięci założonej przez rodzinę, dostępnej pod adresem www.GaryWilson.life

Zachęcam każdego do wpisu, jeśli jeszcze tego nie zrobiliście a czujecie, że chcecie napisać parę słów od siebie. 

O Garym pamiętało sporo osób. Między innymi Gabe Deem. Zamieścił on miesiąc temu świetny film na ten temat. 

 
 
Również Noah B.E. Church zamieścił na youtube nagranie na ten temat. I pewnie kilka innych osób związanych w nofap, ale te dwa szczególnie chciałem tutaj zamieścić bo Gabe oraz Noah to dwójka którą wyjątkowo szanuję za podejście do tego tematu na portalu youtube. 


Źródło:
 
Akurat dzisiaj w majówkę znalazłem chwilę by wrzucić nowy post na bloga. Od 11 czerwca 2021 było tu trochę ciszy. Przyznaję, że blog poszedł lekko w odstawkę głównie przez moje inne projekty, które zajmują mi sporo czasu. Mam nadzieję, że przez ten czas mieliście się dobrze i poprawialiście jakość swojego życia, aby nofap nie był pustą 90 dniową abstynencją od pornografii, tylko abstynencją trwałą, na całe życie od tego syfu. Już trzeci rok prowadzę tego bloga i na pewno będzie on istniał dalej.
 
Po komentarzach i ich ilości widzę, że nadal udziela się tu wiele osób, a kilka tysięcy dziennie go czyta co widzę po statystykach odwiedzin. Chcę też podkreślić że w tematyce nofapu siłą rzeczy nie może pojawić się nic nowego, żadne nowe odkrycia, żadne badania, więc nie jest to blog na którym można pisać codziennie i codziennie wrzucać coś nowego. Wszystko zostało dokładnie zbadane i przeanalizowane, wpływ pornografii na mózg, efekt coolidge'a, białko deltafosB, dopamina i jej rola w procesie uzależnienia, nocne polucje, flatline, receptory dopaminergiczne itp.

Cały odwyk został opisany przez tysiące młodych mężczyzn, którzy po odwyku wrócili do "ustawień fabrycznych". Do prawidłowych erekcji, chęci do życia, lepszego seksu i radości z małych przyjemności. Nie istnieją magiczne pigułki które mogą przyspieszyć czas zdrowienia czy inne preparaty, które cudownie odmienią nasze życie. Jeśli natrafię kiedyś na ciekawy news o nofap to na pewno go tutaj umieszczę. Na koniec życzę każdemu czytelnikowi udanej majówki i wytrwałości w swoich postanowieniach. 

46 komentarzy:

  1. Witajcie, macie jakieś metody jak nie myśleć ciągle o tym? Fantazjuje już nawet o nauczycielkach, to chore 🤢

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Staraj się skupiać na swoich zainteresowaniach i rozwijaj nowe nawyki, a te myśli z czasem powinny stać się słabsze.

      Usuń
    2. MUsisz po prostu przezwyciezyc choice I mysli. Nje ma innej drogi ale po 3 mies to wszystko stanie sie slabsze, ale to prawdopodobnke nie koniec no falp. U mnie to trwalo Prawie 6 mies

      Usuń
  2. Dokładnie, ja fantazjowalem nawet o swoich byłych i starych sąsiadkach ,🤣 to popierdolone ale nie daj sie tym myślom które wysyła twoja podświadomość. Jak kolega wyżej napisał skup sie i cisnij w rzeczach które dają ci radość i są produktywne.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaczynam dziś pierwszy dzień ,ostatnio wytrzymałem tydzień ,niestety przychodzą do mnie fantazje mimo ze tego nie chce no i wiadoma cześć ciała się podnosi jak na zawołanie ,ktoś ma jakąś radę ?

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie da się w człowieku całkiem wyłączyć seksualności, popędu, pożądania, szczególnie mężczyźni są na to skazani, że potrzebują tego jak powietrza do oddychania. Sama masturbacja też nie jest zła, nawet do „normalnego” porno, do rozładowania napięcia, ale nie za często i nie mogą to być godziny oglądania, tylko niestety trudno jest to kontrolować a szczególnie nasz mózg płata nam figle i wie jak oszukać swojego właściciela, dlatego to musi być sytuacja awaryjna, nie mamy akurat partnerka, partnerki i w taki sposób się zaspokajamy, albo nie chcemy zdradzać partnera, jesteśmy gdzieś z nim na odległość to wtedy jest to nieszkodliwy zamiennik seksu. W każdym związku nawet tym, gdzie jest udany seks jest też masturbacja, częściej robią to mężczyźni niż kobiety bo tak już jesteśmy zbudowani, ale jak ze wszystkim w życiu, umiar musi być, jeśli nawet po długiej przerwie bez porno wrócicie do tego, to nie załamujcie się, próbujcie po prostu ponownie to odstawić, gwarantuje Wam, że z wiekiem jak naturalnie spada libido, problem z porno dla wielu z Was, przestanie być zauważalny, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale pieprzysz bzdury, udowadniaj Sobie coś dalej

      Usuń
  5. Jest jakiś sposób na obniżenie libido? Rano stoi na zawołanie, a to prosta droga do walenia niemca w kask z obrazkami nagich lasek w głowie.
    W ostatnie lato każda pierwsza fajniesza laska z odsłoniętymi nogami lądowała w moich myślach jako obiekt seksualny.
    Czy jest to związane z tym, że przeżyłem już ćwierć wieku, ale nigdy nie miałem dziewczyny, ani nawet bliskiej relacji?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma bezpiecznego sposobu na obniżenie libido, już się z takim rodzimy i nic na to nie poradzisz, że masz większe niż ponad przeciętne, poranny wzwód to bardzo dobry sygnał od organizmu, a bycie w relacji czy w małżeństwie wcale nie zagwarantuje Ci regularnego czy dobrego seksu, często single, czy osoby w wolnych związkach mają częstszy i lepszy seks, na mnie zgrabna noga w rajstopie robi wrażenie, czy podkreślone piersi, idzie lato, tych bodźców będzie coraz więcej, to normalne, zdrowe zachowania, że nas mężczyzn interesuje płeć przeciwna

      Usuń
    2. To nie jest kwestia libido, twoje zachowania są zautomatyzowane i kompulsywne, tak samo jak się ich nauczyłeś, możesz się ich oduczyć. Ale to długa droga.

      Usuń
  6. Cześć. Nie raz czytałem tą stronę i jak każdy z Was chce zacząć i skończyć z tym raz na zawsze.
    Założyłem sobie stronę na facebooku. Jak ktoś chce to może mnie wesprzeć słowem. Może mi to pomoże.
    https://www.facebook.com/STOP-Masturbacji-109938591778938

    OdpowiedzUsuń
  7. Super, dziękuję że jesteś

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeeeeju, mam dość. Nie chce tego robić, ale nie wiem ile wytrzymam. Staram się o tym nie myśleć, ale aż mną trzęsie, dosłownie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam dla Ciebie dobrą wiadomość, w miarę jak Ci będzie przybywało lat życia, organizm będzie wytwarzał mniej testosteronu, zauważysz duży spadek libido, zaczniesz mniej interesować się porno, w ogóle seksem i tak około 50-tki będziesz obojętny na „te sprawy”, zajmiesz się jakimś hobby, pasjami a kobiety te prawdziwe albo w wirtualu będą mogły dla Ciebie nie istnieć, życie, no ale musisz przeżyć jakoś tą młodość i nie poświęcać tyle uwagi „tym sprawom”, seks jest ogólnie bardzo przereklamowany, pozdrawiam i życzę powodzenia

      Usuń
    2. Dzięki za te wiadomość, ale nie mam czasu do 50-tki. Na szczęście się nie poddałem, a pokusa była naprawdę ogromna. Lecę z tym dalej. Całe życie przede mną. Nie chcę go zmarnować przed monitorem oglądając pornografię. Powodzenia wszystkim, którzy to czytają, damy radę!

      Usuń
  9. Nie, seks nie jest przereklamowany. Tak się może wydawać jak się ma problem z masturbacją. To taka racjonalizacja problemu. Seks po 50 jest jak najbardziej możliwy, apetyt na seks nie spada.

    Seks jest za to bardzo spłycony. Seks to nie tylko wymiana płynów i przyjemności. Seks to spędzaniu czasu z osobą którą kochasz.

    OdpowiedzUsuń
  10. Czuję się jak szmata. Pornografia doszczętnie rozwaliła moje życie. Odcinam się od niej, kobiet i sociali. Wrócę tu za rok. Jeśli się nie uda to nie wiem, załamię się i się poddam. Oddam się PMO i będę egzystować jak ameba, ale spokojnie wracam, jako wolny człowiek, za rok. Trzymajcie kciuki bracia. Dam znać jak poszło. Trzymajcie się!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak chcesz to napisz do mnie. Stopmasturbacji@wp.pl

      Usuń
    2. Dzięki wielkie! Może innym razem. Już jest trochę lepiej, ale zmieniam zdanie. Widzimy się za rok, ale od teraz XD

      Usuń
  11. Założyłem nową grupę na facebooku.

    https://www.facebook.com/NoFap-Grupa-wsparcia-109650585166197

    Z problemem masturbacji jest duży problem ale łatwiej będzie go pokonać jeśli będziemy razem. Zapraszam. Załóżcie nowe konto na facebooku, może być fake-owe i dołączcie do dyskusji.

    Musimy jakoś sobie pomóc.

    OdpowiedzUsuń
  12. Padłem dzisiejszej nocy i czuję się z tym okropnie(choć teraz i tak już nieco lepiej).
    Od kilku dni odczuwałem duży głód, spadek motywacji i było mi smutno.Już na samą myśl o włączeniu porno i masturbacji wyżej wymienione stany zaczęły zanikać.Maraton z PMO tak mnie pochłonął, że nie spałem całą noc, a rano musiałem iść do pracy.
    Przynajmniej teraz widzę różnicę między byciem w depresyjnym nastroju spowodowanym PMO, a byciem w depresyjnym nastroju spowodowanym brakiem PMO i powiem wam, że to drugie jest dużo lepszą opcją.
    Nawet, jeśli za jakiś czas znowu dopadną mnie skutki odstawienne, to teraz już doskonale wiem, że nie ma lepszej opcji niż przetrzymanie tego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Następnym razem nie upadniesz! Wierzę w to!

      Usuń
  13. Ja już jestem 22 dni bez masturbacji i porno. I jest super!

    OdpowiedzUsuń
  14. Jezu! Właśnie się obudziłem z peni*em w ręku. Masturbowałem się przez sen. Obudziłem się w połowie. Do czego to doszło, że mój organizm robi takie rzeczy? Skąd mam wiedzieć, że nie zrobi tego następnym razem, jak będę czysty przez 7 dni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widocznie miałeś sen erotyczny, nie panikowałbym. Chyba, że śniłeś o innych facetach ;)
      Ja sny erotyczne miałem chyba ze trzy w całym moim życiu i tylko jeden był na tyle realistyczny, że wydawał mi się prawdziwy. Okazało się, że ten realizm spowodowany był senną masturbacją. Obudziwszy się z penisem w ręku czułem się jak na kilka chwil przed szczytowaniem.

      Usuń
    2. Nie do końca. Na szczęście wiem co było przyczyną tego zachowania i chcę podzielić się moją wiedzą z Wami, żebyście w razie czego nie panikowali. Sytuacja wyglądała tak, że upadłem krótko przed snem. Byłem roztargniony i mój organizm widocznie chciał więcej. Obudziłem się z oklapłym "penisem" w ręce, która wykonywała ruchy jak przy masturbacji. Na szczęście na następny dzień poszedłem spać pełen spokoju. Tylko spokój może nas uratować.

      Usuń
  15. Panowie, pytanie odnośnie suplementów. Czytałem trochę o n-acetylocysteinie, m.in., że podawano ją w dawkach 1200/1800 mg uzależnionym od heroiny, czy alkoholu i z czasem zauważono zdecydowany postęp w walce ze wspomnianymi używkami.
    Ktoś z Was tego kiedyś próbował? Dodam, że biorę również pod uwagę ten suplement w ramach regeneracji po siłowni/boksie. Pod koniec sierpnia spytam się lekarza, czy mój organizm może coś takiego przyjmować, dziś przy okazji zrobiłem badania krwi, może się przydadzą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dobra, zacząłem suplementację. Na razie 600mg na dobę z witaminą C i zobaczymy, czy podziała na niechęć walenia. Kupiłem kapsułki Swansona jak coś.

      Usuń
    2. No i minął tydzień mojej suplementacji. Już pierwsza kapsułka dała efekty. Umysł został skutecznie oczyszczony z myśli/fantazji erotycznych, które towarzyszyły mi praktycznie codziennie, a nasilały się wieczorem, kiedy szedłem spać. Prawie w cale ich nie miałem, tak samo z chęcią fapania - znacząco spadłą. Niestety, dziś siódmego dnia dałem za wygraną, ponieważ wczoraj te myśli powróciły, aczkolwiek nie były aż tak intensywne. Jednak ten szósty/siódmy dzień braku fapania chyba faktycznie powoduje chwilowy wzrost testosteronu, a w robocie miałem niestety dwa silne bodźce - nowa koleżanka, z którą od razu złapałem fajny kontakt, oraz stara, mega aktrakcyjna koleżanka, którą zobaczyłem po dłuższej przerwie na żywo. Pech chciał, że była ubrana w seksowną sukienkę (chyba tak to się nazywa) i miała odsłonięte nogi i stopy (trafiła w mój fetysz :/ ).
      Postanowiłem zwalić "profilaktycznie", inaczej mózg by mi wyparował. Poza tym nawet urolog mówił mi kiedyś, że od czasu do czasu przy braku partnerki trzeba spóścić z krzyża, aby przeczyścić nasieniowód i też dla własnego spokoju.
      Kontynuuję suplementację, wraz z witaminą C (soczki, cytryna do herbaty, pomarańcze) oraz regularnym sportem (boks, kickboxing, orbitrek, rower).

      Usuń
  16. zaczynam nie wiadomo który już raz no fap...jestem niewolnikiem walenia konia...masakra kuźwa

    OdpowiedzUsuń
  17. Czy miał ktoś z was flatline ponad 1,5 roku? Jutro minie mi 19 mcy bez pmo i jest dalej ciężko (depresja, brak energii, stany lękowe, fobia społeczna, mysli samobójcze). Zdarzają się też lepsze dni, gdzie czuję się względnie normalnie, albo trochę lepiej (krótsze momenty w ciągu dnia).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to już chyba nie flatline a po prostu depresja,doradzam terapię u psychologa i psychiatrę,i to niezwlocznie,będzie dobrze:)

      Usuń
  18. Witam.
    Padłem po 29 dniach, lecz przeanalizowałem ten okres i sądzę, że szybko uda mi się wrócić na właściwe tory.
    Wystawiłem się za mocno na działanie triggerów, co błyskawicznie zwiększyło mój apetyt na PMO, że nie dałem rady na tym zapanować.
    Alkohol + internet = znacząco zwiększone ryzyko na potknięcie się.
    Dwa razy byłem bardzo blisko wpadki przez to połączenie, a z całą pewnością dołożyłem tym samym dobre dwie cegiełki do dzisiejszej przegranej.
    Ważne by się nie załamać i nie popaść w ciąg, tylko otrząsnąć się szybko i wznowić natychmiastowo podróż, lecz tym razem nie utrudniając jej sobie jak ostatnio.
    Dam znać za jakiś czas o postępach.
    Powodzenia dla wszystkich, którzy też walczą z tym nałogiem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja mam inaczej. Porno oglądałem bez masturbacji w ogole. I zaczęło mnie coś dołować. Ciągnąć w dół. Coraz trudniejsze zasypianie I myślenie o fantazjach z partnerka. Nie wiem na ile to juz uzależnienie bo nigdy dużo nie oglądałem. Ostatnio trochę za dużo. Noe tak że codziennie po kilkanaście godzin. Ale objawy mam takie właśnie ze nic mi się nie chce robić.Odstawie to z powrotem i zobaczymy.

      Usuń
  19. no własnie...czlowiek moze unikac wszelkich wyzwalaczy ,ale glupia scena w filmie obyczajowym albo reklama srodka na potencje i nastepuje nawrot,jak sobie z tym radzic?co mam zrobic np. ogladajac film w ktorym nagle ni z gruchy ni z pietruchy pojawia sie scena erotyczna?zamknac oczy?pokusy sa doslownie wszedzie...trzeba by chyba calkowcie zrezygnowac,z mediow,filmow i internetu ...bo wszystko moze byc wyzwalaczem ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak nadchodzi erotyczna scena w filmie to zamykam oczy i wyciszam film. W tym samym czasie powtarzam w głowie "Panuję nad sobą". Robię jeszcze głębokie wdechu i wydechu. Nie ma lepszej taktyki. Polecam!

      Usuń
    2. A w kinie ?zamknąć oczy ?chyba będe tak robił ...najwyżej ludzie będą se coś myśleć ...mam to w dupie

      Usuń
    3. a kto niby sie na ciebie będzie w kinie gapił? i po co..

      Usuń
  20. teledysk na YT,atrakcyjna kobieta ...wszystko może być wyzwalaczem....grunt to sie temu nie poddac

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może być, ale według mnie jest to okazja do treningu. W takich sytuacjach nie "gapie" się na te kobietę, tylko w inny punkt ekranu. Jak już nauczycie się kontrolować wzrok to życie staje się łatwiejsze. Nie dajmy się zwariować

      Usuń
  21. Chciałbym odejść od tego gówna na zawsze , od porno i fapania ...nie widzę sensu przestawać na 90 czy 120 dni, a potem wracać do złych nawyków ...dlaczego to jest takie trudne ...Boże daj mi siłę ...nie sądziłem jak byłem nastolatkiem i obejrzałem pierwszy raz porno że wpierdole się w to na lata...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobacz mój post o n-acetylocysteinie.

      Usuń
    2. nigdzie nie jest napisane, że po 90 czy 120 dniach masz czy nawet możesz wracać do tego. Jak dla mnie to chodzi o to żebyś poświęcił odpowiednio dużo czasu na odwyk, żeby właśnie nie mieć potrzeby powrotu i żyć z czystą głową. Jak czujesz że 90 czy 120 dni to dla ciebie za mało to logiczne, że musisz się poświęcić jeszcze mocniej tej słusznej sprawie.

      Usuń
  22. Cześć. Szkoda, że na blogu od pewnego czasu nic się nie dzieje, ale mimo to chce opisać tutaj moją przygodę z nofap. O czymś takim jak nofap dowiedziałem się z początku 2021 roku i postanowiłem spróbować wytrwać i zmienić swoje życie ponieważ od 13 roku życia oglądałem regularnie pornografie(z początku raczej rzadko), aktualnie mam 21lat. Niestety dzisiaj nastąpiła kolejna moja porażka po dość krótkim celibacie około 10dni i skłoniło mnie to do napisania tego posta. A więc od początku. Moja pierwsza próba nofap(wtedy jeszcze nawet nie wiedziałem, ze to nofap) była 2 lata temu podczas nonutnovemer, nie udało mi się wytrzymać(wytrzymałem tylko do połowy listopada) i w sumie nie zasmuciło mnie to bo jakoś nie planowałem konczyć z porno, a traktowałem to własnie jako challange. W pierwszej połowie 2021 roku jakimś cudem przez pare tydzień nie oglądałem porno ani się nie mastubrowałem bo o dziwo mi się nie chciało(tak jak wczesniej mówiłem normalnie robiłem to codziennie, to już była moja wieczorna rutyna). Mój kumpel, z którym już niestety nie mam kontaktu praktykował nofap od paru lat i po tym jak mu powiedziałem o moim tygodniowym poscie powiedział mi o nofapie i zacząłem czytać reddit, oglądac filmy i interesować się tym tematem. Wytrzymałem prawie miesiąc czyli dość sporo jak na nowicjusza i stwierdziłem, ze juz nigdy nie chce powrócić do dawnego życia. Kolejna próba też poszła dobrze, zakonczyła się również porażką, ale był to tylko wstęp do mojego pierwszego długiego postu, który trwał ponad 2 miesiące. Te 2 miesiące były dla mnie wspaniałym okresem, zrobiłem w nich tyle ile nie zrobiłem przez wczesniejsze dwa lata, był to wspaniały czas. Ale niestety wróciły flashbacki, wszedłem chyba na flatline i miałem dosłownie zero chęci do życia(możliwe, że mam depresje albo inne zaburzenia) no i niestety mój najdłuższy streak poległ. Od tego momentu czyli 1,5roku moje wszystkie próby zazwyczaj konczą się na 2-3 tygodniach i powrót, czasem udaje mi się wytrzymać dłużej np 40-50 dni, dwa razy zabrakło mi tygodnia do 90 dni. Tak więc zredukowałem masturbacje i pornografie jednak nie potrafie mimo wszystko po niedługo dwóch latach przeskoczyć tych magicznych 90 dni. Wprowadziłem dużo nowych nawyków do swojego życia, usunąłem social media, mimo wszystko nadal sporo korzystam z komputera i gdy na youtube wyświetli mi się miniaturka z jakąś łądniejszą kobietą często nie moge przestać o niej myślec przez 2-3 tygodnie i konczę swoje cierpienie oglądaniem pornografi i masturbacją. Tak więc nofap zmienił moje życie na plus, ale chciałbym, a nawet marze o tym aby wreszcie udało mi się pokonać tą magiczną barierę 3 miesięcy. Nie poddaje się i nigdy nie wrócę do codziennego oglądania pornografii, mam nadzieje że moja następna próba będzie owocna :). Wam życzę wszystkiego dobrego, a mi trochę ulżyło po napisaniu tego posta. Zdrówka!

    OdpowiedzUsuń