Kontakt do psychoterapeuty

Kontakt do psychoterapeuty

piątek, 6 września 2019

Suplement pomocny przy odwyku Nofap 3/3

Kreatyna dopamina nofap

Poprzednie dwa wpisy o suplementach cieszą się świetną popularnością i dziś przedstawię trzeci i ostatni już suplement, który może pomóc wam przy odwyku Nofap. Zaznaczam słowo "pomóc" bo kluczowa jest abstynencja 90-120 dniowa bez porno i masturbacji, wytwarzanie nowych, zdrowych nawyków i systematyczna praca nad poprawą jakości życia. Suplementy to taki dodatek maksymalnie 5-10%, który ma za zadanie usprawnić pracę mózgu, zwiększyć poziom acetylocholiny oraz dopaminy. Najważniejszą sprawą jest jednak abstynencja od filmów dla dorosłych, dużo snu, aktywności fizyczne, krótkie medytacje.

Jeśli nie znasz poprzednich dwóch suplementów to były to: Cholina+Inozytol oraz forskolina. Oba suplementy mogą korzystnie wpływać na receptory dopaminergiczne. Tak na szybko to CDP-cholina zwiększa ilość receptorów dopaminy. Po spożyciu jest rozkładana do dwóch substancji: choliny i cytydyny. Te substancje chronią  neurony dopaminergiczne odpowiedzialne za produkcję dopaminy, a więc hormonu wpływającego na zwiększenie motywacji do działania. Lepsze samopoczucie i radość z życia jest zauważalna u przyjmujących ten preparat. Forskolina z kolei wpływa na zwiększenie gęstości receptorów dopaminowych. Wspomaga naturalne mechanizmy zachodzące w ośrodkowym układzie nerwowym i stymuluje powstawanie w mózgu neuronów dopaminergicznych czyli wytwarzających dopaminę.

Dziś bohaterką artykułu będzie suplement znany pewnie każdemu bywalcowi siłowni czy kalisteniki. Tak, to stara, dobra kreatyna, czyli prawdopodobnie najlepiej przebadany suplement na świecie obowiązkowy w diecie każdego kulturysty. Kreatyna niejedno ma zastosowanie. No dobra ale ktoś zapyta "jak może mi pomóc kreatyna w zaprzestaniu masturbowania się bądź oglądania pornografii?". No więc nie może i powtarzałem to już tysiące razy, że takiej tabletki nie ma i nie będzie która zmieni nasze nawyki. Ale sami możemy to zrobić ciężką pracą i nauką wyćwiczenia w sobie nowego, zdrowego nawyku. Chyba, że ktoś dzięki kreatynie i ćwiczeniom fizycznym zrobi taką formę i sylwetkę, że znajdzie dziewczynę i mając ją, nie będzie się masturbował non stop i oglądał pornografii. Albo dzięki kreatynie zauważy szybciej efekty ciężkich ćwiczeń i tak mu się to spodoba, że wyrobi w sobie nowy, zdrowy nawyk ćwiczeń fizycznych i pochłonie go to do reszty sprawiając, że mózg kojarzyć będzie aktywność fizyczną jako jedyne, zdrowe źródło dopaminy, a nie jak wcześniej nałogowa masturbacja. Oczywiście oba przykłady traktuję z przymrużeniem oka :)

W tym wpisie nie będę się rozwodził czym jest dokładnie kreatyna, co robi że mięśnie są bardziej nabite, jak ją dawkować i kto ją wynalazł i w którym roku. Dlatego, że naprawdę duży materiał o kreatynie pojawi się za jakiś czas, z uwagi na prośby kilku osób o taki wpis. Wiem, że dużo czytelników aktywnie ćwiczy, zapisało się na boks albo inne sporty walki. Na to, że kreatyna pomaga nie tylko na ciało, ale również na umysł natrafiłem przypadkowo. Przeczytałem chyba pół internetu w poszukiwaniu informacji o niej. Bo wiele artykułów i wpisów na forach są z roku 2002, 2005 czyli dawno temu, a byłem ciekawy czy coś się w kwestii kreatyny zmieniło. To sprawiło, że natrafiłem na badanie, posty i długie artykuły, które wskazują, że kreatyna może mieć wpływ na kondycje mózgu i jego działanie w zakresie dopaminy.

Kreatyna może poprawić nastrój. Niedawny artykuł opublikowany w International Society of Sports Nutrition stwierdził, że jedną z potencjalnych korzyści zdrowotnych kreatyny jest jej zdolność do poprawy nastroju. To ważna sprawa biorąc pod uwagę, że nastrój podczas odwyku nofap jest różny, są dołki i słabsze dni oraz górki czyli dni lepsze. Poprawę nastroju zaobserwowano w badaniach z użyciem 5 g kreatyny dziennie przez 8 tygodni. Badania wykazały również, że kreatyna może łagodzić objawy depresyjne, ale dokładne mechanizmy nie są jeszcze zrozumiałe. Jednym z wiodących wyjaśnień jest to, że kreatyna działa na równowagę i funkcję neuroprzekaźników w mózgu. Wykazano, że kreatyna wpływa na sygnalizację i aktywność dopaminy w mózgu, ale wykazano również, że wpływa na hamujące neuroprzekaźniki, takie jak GABA i serotonina. Badania nad kulturami komórkowymi wykazały również, że kreatyna może zwiększać gęstość receptorów GABA w komórkach mózgu i zwiększać ilość GABA przenoszonego do komórek mózgowych. W jednym badaniu pilotażowym, w którym oceniano mężczyzn, zauważono znaczny wzrost nastroju po suplementacji kreatyną, a podobne badania z udziałem kobiet wykazały podobne działanie poprawiające nastrój w przypadku suplementacji kreatyną. Jak widać kreatyna działa również na procesy zachodzące w mózgu.

A jak podaje polska strona https://www.pawelgluchowski.pl/blog/suplementacja/kreatyna-suplement-dla-kazdego:
"Pierwszym i bardzo interesującym nas działaniem będzie nasilenie procesów neurogenezy. Podniesienie wartości hipokampu, co będzie skutkowało m.in. lepszą konwersją pamięci krótkotrwałej w długotrwałą co finalnie odczujemy jako zdecydowanie lepsze możliwości zapamiętywania i funkcje poznawcze. Oczywiście wielkim plusem będzie też wspomaganie powstawania nowych połączeń nerwowych, co skutkować będzie lepszym rozwojem i przystosowaniem naszego układu nerwowego, szybszą adaptacją. Także regeneracja odbywać się będzie na zdecydowanie lepszym stadium, więc efekty ogólnie pojętego przemęczenia nie będą tak drastyczne w odczuciu i skutkach i zdecydowanie szybciej niwelowane."

Jeszcze ciekawszy cytat brzmi:
"Neuroprotekcyjne działanie kreatyny występuje w odniesieniu do biosyntezy dopaminy i hamowania degradującego działania niektórych toksyn. Działanie ochronne jest umiarkowanie, nie uznawałbym jego jako absolutnej podstawy, ale sprawdza się jako element lub dodatek w sferze ochronnej komórek mózgowych przed szkodliwym działaniem toksyn. Coraz częściej wspomina się o niej jako suplemencie zabezpiecząjącym przed ryzykiem wystąpienia Parkinsona lub Alzheimera."

Kreatyna potrafi też znacząco ograniczyć zmęczenie podczas treningów. A to dlatego, że kreatyna wykazuje właściwości biosyntezy dopaminy, co prowadzi do zmniejszenia zmęczenia centralnego. Dlatego podsumowując to wszystko powyżej kreatyna wydaję się naprawdę ciekawym suplementem, do tego jest dość tania i działa niemal na każdego. Szczególnie wegetarianie i weganie mogą odczuć najsilniej jej działanie, jeśli nie spożywają mięsnych produktów.
Jeśli chodzi o to jaką formę kreatyny polecam do zakupy, to jest to oczywiście zwykły monohydrat. To najlepiej przebadana forma kreatyny, a wszelkie inne to zwykły marketing, który nie ma odzwierciedlenia w badaniach naukowych. Dlatego zwykły monohydrat kreatyny będzie najlepszym wyjściem. Np. takie kreatyny:
1. https://sklep.kfd.pl/kfd-premium-creatine-500-g-kreatyna-monohydrat-p-4139.html (polska firma KFD)
2. https://fasklep.pl/fa-nutrition-xtreme-creatine-66734-30.html
3. https://sklep.kfd.pl/vitalmax-creatin-500g-p-356.html
 
Konkretną firmę wybierzcie sami według własnych preferencji. Ja nie będę reklamował żadnej firmy, ale w mojej ocenie te wszystkie trzy są dobre. Myślę, że seria o suplementach się wam spodobała, a jeśli macie swoje przemyślenia w tym temacie albo stosujecie inne suplementy na poprawę działania mózgu to zapraszam do komentarzy. Starałem się wybrać naprawdę działające rzeczy, chociaż wiadomo, że podstawą powinna być dieta. Zdrowe węglowodany, zdrowe białka i zdrowe tłuszcze. Szczególnie orzechy włoskie dobrze działają na mózg albo ryby. Pilnujcie diety, jedzcie zdrowo i oczywiście uczciwy odwyk Nofap. Suplementy to dodatek i tak je traktujcie. Pozdrawiam!

15 komentarzy:

  1. Czy kreatyna sprawdzi się w okresie masowym? Czy bardziej na redukcji?
    Czy to prawda że śledzie mają najwiecej kreatyny? Czy dobrą metodą jest wsadzić do buzi łyżeczkę kreatyny a potem popic wodą? Ja tam stosuje od 3 tygodni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kreatyna sprawdzi się i na masie i na redukcji.
      Mają dużo, więcej niż mięso ale kto codziennie je śledzie. Poza tym najwięcej kreatyny ma podobno mięso geparda.
      Tak, wiele osób tak robi :)

      Usuń
  2. To normalne że na odwyku dzien 45 pojawia mi sie chcica na niezdrowe rzeczy typu pizza? Jakoś dawno nie jadłem, srednio lubię ale ostatnio na takie niezdrowe rzeczy nachodzi mnie ochota straszna, o co moze biegać? Dopamina?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dopamina i chęc jakiejś nowości jeśli jesz ciągle zdrowe jedzenie.

      Usuń
  3. Serotonina według mojej wiedzy jest neuroprzekaźnikiem pobudzającym, a nie hamującym

    OdpowiedzUsuń
  4. Warto wspomnieć o CYNKU i MAGNEZIE. One też przydają się każdemu mężczyźnie. Co prawda mało mają wspólnego z dopaminą ale odpowiadają za testosteron i męskie funkcje rozrodcze. Warto się przyjrzeć!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cynk też jest bardzo ważny, ale nadmiar jest szkodliwy bo wypłukuje miedź. Ogólnie mięso ma cynk, jaja, ale też produkty roślinne - https://salaterka.pl/najlepsze-zrodla-cynku/
      Magnez też dobra opcja jeśli ktoś czesto się masturbuje lub jest uzalezniony. Ale nawet najlepsze suplementy duzo nie dadzą bez odpowiedniej diety i zjadania pożywienia wysokiej jakości.

      Usuń
  5. Mógłby ktoś pomóc wyjść z uzależnienia od edgingu?

    hush@poczta.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli ktoś ma podobny problem, proszę sie odezwać do kolegi.
      Od siebie polecam psychoterapeutę od uzależnień, jeśli sam nie dajesz sobie rady.

      Usuń
    2. Zacząłem brać cytokolinę, dzięki za wsparcie Marcin, robisz świetną robotę!

      Usuń
  6. Serotonina to neuroprzekaźnik pobudzający. Jeśli chodzi o pobudzenie produkcji testosteronu, to cynk i witamina d3. Magnez jest przereklamowany tak jak witamina C (neomag i inne takie). Wciskają je na siłę niemalże w reklamach, a tak naprawdę suplementacja magnezu, tak polecana w reklamach na skurcze, nie jest zbyt istotna w tej kwestii. Natomiast witamina C jest łatwa w dostarczeniu z pożywieniem (nie żeby magnez był trudno "dostarczalny"), więc zazwyczaj nie ma sensu jej suplementować. W normalnych warunkach zaleca się jedynie suplementację witaminy d3 i to raczej w okresie jesienno zimowym (no może jeszcze jeden związek, ale musiałbym przypomnieć sobie jaki, bo niestety w tej chwili nie pamiętam). Jeśli chcesz wspomóc produkcję testosteronu, to witamina d3 i cynk w odpowiednich ilościach jest dobrym wyborem. Oprócz tego ważny jest sen, jak najmniejsza ilość stresu, jeśli jesteś gruby, to redukcja tłuszczu (w tłuszczu testosteron zmieniany jest na estrogeny), ale samo odchudzanie się zmniejsza ilość testosteronu, bo jest stresujące dla organizmu. No i oczywiście ćwiczenia silowe. Być może coś pominąłem. Jak co, to dopiszę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie tak i zrobiłem mały błąd w tłumaczeniu :)
      Tak cynk na pewno, witamina D3 też podstawa. Witamina C jest dobra ale raczej jeśli chodzi o okres jesienno-zimowy i wzmacnianie odporności. Z pożywieniem też powinna być spożywana ale czasem jest to za mało choć ja polecam paprykę, kiszoną kapustę i inne. Ale gdy czujemy pierwszy objawy choroby to natychmiast warto siegnąć po witamine C i zażyć kilka gramów. D3 od października to podstawa ale to raczej każdy zorientowany wie. Sen też podstawa i masz racje że mało stresu i ćwiczenia siłowe też polecam, zwłaszcza przysiady.

      Usuń
    2. Warto podkreślić, że zażywanie witaminy C powinno liczyć się w GRAMACH jak napisałeś powyżej, czyli dawkach wysoce uderzeniowych, w przeciwieństwie do typowej tabletki z Wit. C, gdzie ilość witaminy zawiera się w miligramach. Zatem kupujemy czystą witaminę C i bierzemy przykładowo 1 małą łyżeczkę co kilka godzin a nie jakiś żałosny rutinoscorbin w pastylkach. Pozdrawiam i dziękuję za bloga.

      Usuń
    3. Tak, GRAMY a nie śmieszne ilości jakichś rutinoscorbinów.

      Usuń
  7. Jak wpiszecie w google: "jak zwiększyć dopaminę" znajdziecie pełno informacji które mogą się przydać. Sam w tym zestawie raczej pominę kreatynę, ale za to zarzucę sobie kurkumę, zieloną herbatę, czasem gorzką czekoladę, migdały, awokado. No i oczywiście więcej aktywności fizycznej, jak i moją ulubioną medytację.

    OdpowiedzUsuń