Blog dotyczący uzależnienia od pornografii, nofapchallenge i semen retention. NoFap Challenge to ruch mający na celu porzucenie oglądania porno i masturbacji do niego. Regularne oglądanie pornografii potrafi prowadzić do uzależnienia, wywołuje stany obniżonego samopoczucia, brak energii, ciągłe zmęczenie, brak motywacji oraz zaburzenia erekcji (ED).
"Z ankiet wynikało, że 23 proc. mężczyzn poniżej 35 roku życia, którzy odpowiedzieli na kwestionariusz, miało problemy z erekcją podczas uprawiania seksu.
- Ten odsetek jest większy niż przypuszczaliśmy – komentował prof. de Win. – Wykazaliśmy, że istnieje znaczący związek między czasem poświęcanym na oglądanie porno a rosnącymi problemami z erekcją podczas seksu z partnerką."
Że co? Zaskakujące? W 2020 roku? Dno i żenujący tytuł artykułu ale jaki portal, taki artykuł... Myślę sobie jaki dureń go stworzył ale zauważyłem, że autorem jest jakaś Monika... Szkoda komentować i nie będę się znęcał nad autorem.
Gary Wilson już 8 lat temu o tym mówił w swoim wystąpieniu TEDx. Również po tym wystąpieniu przez lata pojawiały się podobne badania i wszystkie pokazały to samo - fatalną sprawność seksualną młodych facetów nadużywających pornografii. Skąd więc określenie "zaskakujące"?
Dla pani Moniki i innych, którzy jeszcze nie wiedzieli tego wystąpienia. Są polskie napisy. Już ponad 13 milionów odtworzeń!
Witajcie po dłuższej przerwie! Ten wpis miał powstać kilka tygodni temu, a raczej 2 miesiące temu. Plany swoje, a życie (i lenistwo) swoje :) Tak - to już ponad rok blog nadopaminie.pl istnieje w sieci. Rok i dwa miesiące. Przyszedł więc czas na małe podsumowanie.
Blog powstał 4 kwietnia 2019 roku, a wszystko zaczęło się od tego wpisu - klik. Ja nie wiedzieć czemu sądziłem, że pierwszy wpis dodałem 22 kwietnia, stąd byłem nieświadomy i nie umieściłem tego wpisu 4 kwietnia. Potem zawsze miałem ważniejsze sprawy na głowie i nawet kwarantanna podczas koronawirusa nie sprawiła, że dodałem nowy wpis. Wszystko przez brak czasu, zainteresowanie innymi sprawami (życie, giełda) i tak zlatywał dzień po dniu. W maju - podobnie.
Do rzeczy! Blog powstał za namową kilkunastu osób i faktycznie postanowiłem stworzyć coś małego, kameralnego ale z dużą dawką wiedzy i poważnego podejścia do tematu. I po ponad roku muszę powiedzieć że było cholernie warto to zrobić. Choć w życiu bym się nie spodziewał, że akurat ja będę prowadził stronę o tej tematyce. Dużo rzeczy udało się zrobić, część nie udało, ale ogólnie blog stał się dosyć popularnym miejscem i to wszystko dzięki Wam. Moja pisanina nie dotarłaby do większego grona, dzięki wszystkim którzy dzielili się linkami do niej i wspomagali ją czy to komentarzami, czy to mailami czy finansowo. Początkowo 50-80 wyświetleń to było maks. W tym pewnie połowa moich wyświetleń, gdy edytowałem bloga i poprawiałem literówki we wpisach.
Oto statystyki po roku i dwóch miesiącach:
295 000 wyświetleń po 14 miesiącach czyli prawie 300k i 25000-35000 regularnie co miesiąc. Widać problem z uzależnieniem od pornografii jest coraz popularniejszy, a nofap interesuje coraz więcej młodych osób. Czemu? Przede wszystkim słabość w nawiązywaniu kontaktów międzyludzkich, wycofanie i wstyd, a także przedmiotowe traktowanie kobiet i chyba nr 1 czyli zaburzenia erekcji i slaby, nie dający radości i satysfakcji seks. Bo problemu nie widzi się mając 12-15 lat, ale trochę później. I zaczynają się wpisy i maile o braku erekcji przy atrakcyjnej dziewczynie, o rozpadach związku przez porno czy nałogową masturbację.
Naczytałem się wiele takich maili, a komentarzy na blogu jest już tysiąc! Ale nie zawsze było super i nawet nie wiecie ile razy miałem zamiar rzucić tego bloga, zaniechać pisanie i oddać się lenistwu bo przecież tak łatwiej. Zawsze jednak jakoś dziwnym trafem dostawałem maila, w którym ktoś dziękował mi za tego bloga. Że przeczytał tekst i dostał motywacji do zmiany swojego życia. Lub po prostu dało mu to siłę i wlało trochę pozytywnego myślenia w jego umysł. Nie jestem szczególnie przesądny, ale naprawdę działo się to kilka razy, a maili z podziękowaniami i pytaniami zaczęło być coraz więcej. Miło się czyta takie maile, gdzie ktoś wyleczył się z PIED, inny cieszy się, że ponownie umie się radować z małych rzeczy, a inny ma w końcu przyjemny seks z dziewczyną. Dzięki tej stronie poznałem też wiele osób z ciekawymi zainteresowaniami i szeroką wiedzą na inne tematy, których nie miałbym nigdy szansy poznać. Fakt - połączył nas nieciekawy i wstydliwy problem, ale problemy się rozwiązuje. Co się udało? Na pewno kilka spraw. Ja poznałem ciekawych ludzi pracujących w wielu przeróżnych branżach i na różnych stanowiskach. Pewnego vice dyrektora dużej firmy także :) Zatem blog z małego i znanego głównie kilkunastu ludziom chcącym rzeczowo podyskutować i wymienić się doświadczeniami z nofap, przerodził się w większego bloga z fachowymi treściami o nofap. Codziennie 500-1500 wyświetleń i sporo komentarzy. O blogu wspominał naTemat.pl - https://natemat.pl/289633,co-to-jest-no-nut-november-internetowy-challenge-listopad-bez-masturbacji# jak również swiadomosc-zwiazków.pl - https://swiadomosc-zwiazkow.pl/ruch-nofap-zerwij-pornografia-masturbacja-wyzdrowiec/ oraz david-durden.pl - https://david-durden.pl/jak-pornografia-odbiera-chec-do-poznawania-kobiet/ i wiele innych. Czułem, że udało się zbudować bloga gdzie od a do z zostały wyjaśnione kwestie dotyczące nofapu.
Poradnik do psychoterapeuty od uzależnień również zakupiło około 40 osób, także jak widać są osoby, które szukają pomocy ze swoim problemem u specjalisty (i słusznie), bo same już nie dają rady. Często uzależnienie wiąże się z trudnością poradzenia sobie z emocjami bądź różnymi traumami, a wtedy taka pomoc osoby profesjonalnej jest niezbędna.
Co się nie udało? Nie da się pomóc każdemu, bo nie każdy poradzi sobie z problemem uzależnienia sam. Cześć będzie wymagać porad psychoterapeuty od uzależnień. Po roku widzę też, że u niektórych osób nic się nie zmieniło się i nadal powielają durne mity o nofap. Z perspektywy zauważam, że o wiele lepiej byłoby gdyby od początku ruch nazywał się noporn, zamiast nofap sugerując, że problemem nr 1 jest fapanie (masturbacja) i rzekomo jej zaprzestanie uratuje ludziom życie i zamieni ich w supermena. Gówno prawda. Problemem jest pornografia i jej nadmierne oglądania, a szczególnie pierwsze jej kontakty w młodym wieku. Nofap nie jest przeciwko masturbacji ogólnie, ale masturbacji do pornografii i nadmiernej jej ilości. Moje spojrzenie na masturbację opisywałem wielokrotnie - chociażby tutaj. Więc kiedy 2-3 tygodnie temu wszedłem na wykop i tag nofapchallenge zobaczyłem kolejny durny wpis i bandę debili nie rozumiejących idei nofapu. Alexander Rhodes mógł zrobić to lepiej, a tak: - jedna grupa ludzi sądziła tam, że 90 dni zaprzestania masturbacji da im supermoce, lepsze samopoczucie i niewiarygodną siłę. Oczywiście zapewne nie zrezygnowali z oglądania godzinami modelek na instagramie czy coś w tym stylu - druga grupa potępia nofap że to niezdrowe i trzeba walić nie rozumiejąc że nofap nie ma nic przeciwko masturbacji jeśli nie jest nałogowa i połączona z porno - trzecia grupa wyśmiewająca nofap bo oni na nim byli i im nic nie dało więc wniosek? Można codziennie pozbywać się najcenniejszych składników z organizmu i oglądać porno bo nofap nic nie daje... Nawet nie wiem jak to skomentować. No cóż, poziom idiotyzmu musi najwyraźniej się zgadzać, więc niech robią co chcą. Niektórym nie wytłumaczysz i szkoda nawet na to czasu. Plany na przyszłość Czy treści na blogu wyczerpują tematykę nofapu? Na 99% - tak. Czy będą się jednak nadal pojawiały na blogu? Owszem. Nie zamierzam kończyć pisania, a niektóre treści nawet się będą powtarzać. Dlaczego? Bo najlepiej człowiek uczy się powtarzając i chyba głupio by było gdybym teraz nagle na blogu pisał przepisy na super naleśniki z dżemem. Być może pojawią się od czasu do czasu wpisy na męskie tematy, ale będą one sporadyczne. Kolejny wpis będzie dotyczył właśnie tej tematyki, ale również nofapu i będzie mega ważny, więc zalecam czujność bo w czerwcu na pewno się pojawi.
Ponadto chciałbym lekko zmienić wygląd strony. Dodatkowo będzie łatwiej znaleźć poradnik z kontaktem do psychoterapeuty. Po wielu mailach mam zamiar też umieścić link do serwisu tipply, który został mi przez was polecony. Dzięki niemu każdy jeśli będzie miał chęć, będzie mógł przekazać jakiś datek na bloga w prosty sposób. Wiele ludzi deklarowało mi że chętnie zrezygnuje z paczki fajek bądź dwóch i przekaże ten hajs na rozwój bloga. Jeśli faktycznie ktoś będzie miał taką ochotę - dzięki wielkie! Podsumowując - każdemu dziękuję za ten wspólnie spędzony rok na tym blogu. Wymieniłem z wami setki komentarzy i maili. Każdy mógł anonimowo napisać mi o swoim problemie z uzależnieniem i zrzucić z siebie ten ciężar, o którym trudno powiedzieć komuś bliskiemu. Kto był od początku istnienia bloga, od kwietnia 2019 - wielki szacunek :) Widzimy się za niecały rok! Na drugiej rocznicy bloga, a ja obiecuję, że następnym razem nie przegapię tej daty - 4 kwietnia! Do usłyszenia już niebawem, pozdrawiam!
"Cześć.
Ja mam nietypowe pytanie do ciebie, gdyż jestem na odwyku 143 dni już.
Zatem kupa czasu i czuje wyraźną różnicę na plus. Jakbym przez ostatnie
lata żył w bańce jakiejś a teraz prawdziwie czuje emocje i nawiązałem
wiele fajnych relacji nie tylko z dziewczynami. Lubie przebywać z ludzmi
chociaż podejrzewałem u siebie introwertyzm a to była bzdura. Do
rzeczy. Czy po nofapie radzilbyś sie odciąć od tej tematyki? Bo poczułem
że juz nie chce liczyć dni. To stalo sie jakby moim stylem bycia i
skupiam sie na rozwijaniu znajomosci, rozwijaniu swojego hobby oraz
czytaniu o siłowni i odzywianiu. Oczywiscie za wszytko ci dziękuje i
przy okazji zapytam czy jakoś moge ci wysłać % za pomocą paczkomatu bo
pewnie cenisz sobie też prywatnosc i nie chce pytać o aktualny adres.
Czy po nofapie jest kierunek gdzie należy iść, polecasz coś?"
Moja odpowiedź:
Bardzo ciekawe pytanie. Postanowiłem napisać do niego oddzielny wpis. Po pierwsze to gratulacje za te 143 dni i pozytywną przemianę, którą opisujesz. Prawie 5 miesięcy to bardzo ładny wynik. Tak - w pewnym momencie trzeba przestać czytać o nofapie, wyszukiwać artykułów itp. bo ile można? Powiem więcej, skończ czytać nawet mój blog a przynajmniej rób to raz w tygodniu np. w niedzielę po obiedzie. Nofap nie może stać się twoją religią, nie pielęgnujcie swojego uzależnienia, nie warto. Nie wyganiam oczywiście z tego bloga, ale przyjdzie czas gdy nofap nie będzie już odwykiem i liczeniem dni, tylko jak napisałeś stylem bycia. Ja bym powiedział, że bardziej stylem życia, bo to styl życia pełną piersią, czerpania przyjemności z życia bez uwłaczającego i wstydliwego nałogu oglądania pornografii. Z czasem poczujesz że bardziej interesuje cię tematyka twojego hobby, wyszukiwania informacji o nowych książkach, filmach w kinie, czytanie o siłowni, suplementach, o zdrowej diecie. Nofap odejdzie w zapomnienie bo ileż można o tym czytać. Nie wysyłaj mi alkoholu bo ja praktycznie nie piję i nie ma to sensu. Jeśli bardzo chcesz to wyślij mały datek na mój paypal nadopaminie@o2.pl. Ale na pewno bardziej się ucieszę jak napiszesz mi maila i opiszesz swoje uzależnienie, uczucia na odwyku, nowe rzeczy które zacząłeś robić podczas nofapu i wrażenia jak czujesz się po tych 143 dniach czy więcej. To będzie najlepsze, a ja z chęcią opublikuję dłuższy list, który z chęcią na pewno przeczytają i inni. Oczywiście zapewniam pełną anonimowość :)
Jaki kierunek jest po nofapie i gdzie trzeba iść? No cóż, powiem tak - tam gdzie chcesz. Serio, nofap to nie jest religia, która każe ci być w celibacie całe życie. Chcesz się uganiać za kobietami? Proszę bardzo. Chcesz dołączyć do grona facetów na MGTOW i nie wiązać się na stałe w związku oraz zawierać małżeństwa? Super. Chcesz całkiem odciąć się do kobiet i skupić na karierze czy pasjach? Proszę bardzo. Możesz zacząć robić karierę albo wyjechać w bieszczady na zawsze :) A nawet możesz wrócić do nałogu, czego oczywiście ci nie życzę, ale 143 dni to jeszcze nie koniec i musisz być czujny. Pycha kroczy przed upadkiem. Dalej rozwijaj się, podnoś jakość swojego życia i nie rezygnuj z pasji, hobby, zainteresowań. Osobiście po 180 dniach około też przestałem liczyć dni, zapisałem sobie tylko powiadomienia na telefonie o dniach nr 200, 220, 240 itp. Ale to wszystko, bo jak wspomniałeś w pewnym momencie nofap to styl życia. Również teraz nie szukam i nie wynajduje nowych informacji o porno czy nofapie bo tu już praktycznie wszystko zostało napisane. Genialna strona yourbrainonporn.com zawiera wszystko, a ja wiele stamtąd przetłumaczyłem na polski. Jeśli wpadnie mi przypadkiem ciekawy wywiad z jakimś psychologiem czy nowe badanie o szkodliwości pornografii to oczywiście je tu wrzucę, ale sam czuję że za dużo już nie ma co o tym pisać. Jak ułożysz swoje życie po nofapie zależy już od ciebie.
Czy myślisz o swoim przeziębieniu, które miałeś 3 tygodnie temu? A może o złamanej ręce 3 lata temu? Nie! Myślałeś o złamaniu przez 3 miesiące kiedy miałeś gips na ręce, nie mogłeś grać w koszykówkę czy w piłkę. Wtedy czytałeś o diecie na szybki zrost, byłeś przybity, że nie poćwiczysz na siłowni. Ale z chwilą wyzdrowienia i zdjęcia gipsu zająłeś się siłownią, ćwiczeniami. Z nofapem musi być podobnie, masz za pół roku, rok tylko wspominać swój odwyk i to wszystko. Iść do przodu, zająć się ciekawymi rzeczami, książkami, znajomościami. Jak kogoś spotkasz na żywo czy w internecie kto będzie zainteresowany tematyką nofap podrzuć mu tego bloga i tyle. Rozwijaj się, rozwijaj swoje pasje bo ciągłe rozpamiętywanie tego co było nie jest zdrowe i potrzebne. Tak, przyjdzie taki moment na nofap kiedy przyjdzie ci odpuścić temat i jest to całkowicie normalne. Takiego stanu życzę każdemu.
Gabe Deem opowiada w szczerym wywiadzie jak zetknął się z pornografią po raz pierwszy, jak okazało się, że nabawił się zaburzeń erekcji, a także jakie złe chwile przeżywał na swoim odwyku. Pół godzinny materiał o człowieku, który zawsze był lubiany i akceptowany, który nie miał żadnej dziecięcej traumy, który był przystojnym młodym facetem, a pornografia i tak sprawiła wiele kłopotów w jego życiu. Myślał, że zepsuł sobie członka na zawsze i nigdy nie odzyska swojego libido, że zawsze już będzie patrzył na kobiety wyłącznie w kontekście seksualnym i nie ma szans na odwrócenie losu. Gdy jednak po 9 miesiącach mu się to udało, założył własną stronę a także kanał na youtube, który jest moim ulubionym o tej tematyce - Kanał Youtube. Każde jego nagranie to ogromna ilość wiedzy i wsparcia dla innych osób, które przegięły z pornografią. Koleś, który w ogóle nie pasuje do schematu uzależnionego i mającego problem z erekcją człowieka. Przystojna twarz, gęste włosy i zero problemów z dziewczynami. To jednak okazało się bez znaczenia, kiedy od młodego ogląda się pornografię i pielęgnuje pewne zgubne nawyki. Potem przyszła chwila kiedy przy realnej partnerce nie był w stanie się podniecić i uprawiać zadowalającego seksu. Był załamany ale się nie poddał i konsekwentnie wyeliminował pornografię ze swojego życia. Motywacja, właściwa erekcja i energia wróciły. Polecam do obejrzenia i wyciągnięcia wniosków.
Ogłoszenie: Jeśli jest tu jakiś zdolny grafik lub osoba która amatorsko coś tworzy i chciałaby pomóc proszę odezwać się na maila nadopaminie@o2.pl Potrzebuję kilku prostych grafik, ale ja się na tym słabo znam i nie mam zainstalowanego photoshopa ani innych programów. Jakby ktoś był chętny pomóc proszę napisać.
Kora przedczołowa jest ośrodkiem, w którym znajduje się umiejętność uczenia się na błędach, planowania i stopniowej zmiany zachowania. Kora przedczołowa jeśli działa prawidłowo sprawia, że jesteśmy zorganizowani i nastawieni na cel. To racjonalna część mózgu, która uświadamia nam konsekwencje naszych zachowań.
Niestety u ludzi uzależnionych bądź nadużywających treści pornograficznych ta kora przedczołowa nie spełnia swojego działania i nie ma równowagi między częścią racjonalną, a częścią która pcha nas w stronę szkodliwego nawyku. To dlatego sprawna kora przedczołowa pozwoli ci na udany odwyk nofap. To ten racjonalny element mózgu podpowie ci "stary, daj spokój, zostaw stary zły nawyk, pomyśl nad jego konsekwencjami" podczas gdy druga strona będzie podpowiadać by uzależniony wrócił do swojego narkotyku - pornografii bądź masturbacji. Triggery (wyzwalacze) często kuszą ludzi na odwykach, a ludzie często ulegają i potem narzekają, że nie mają dyscypliny, że znowu dali się nabrać na "podstępny głos uzależnienia w głowie". Dali się nabrać, bo kora przedczołowa nie wystarczająco ich ochroniła. Czy da się coś z tym zrobić? Owszem.
Generalnie działania kory przedczołowej i jej wpływ na życie i działanie człowieka na wielu płaszczyznach, to temat rzeka. Zajmijmy się więc najistotniejszymi kwestiami w związku z uzależnieniem od pornografii bądź masturbacji.
Ogólnie rzecz ujmując, kora przedczołowa pełni funkcję tzw. "zapory", która filtruje, interpretuje, moderuje pojawiające się bodźce (poprzez narządy zmysłów) oraz myśli. Myśli te mogą potem wywołać pewne reakcje (np. lęk, pożądanie seksualne, agresję), gdy dotrą do części gadziej mózgu. Innymi słowy, część przedczołowa bierze udział w wyhamowywaniu tzw. jąder podkorowych. Są to tzw. jądra, ciała migdałowate (z angielskiego: amygdala), które służą do wywoływania agresji, zachowań seksualnych i strachu oraz blokowania ciekawości, umożliwiają zapamiętywanie emocji towarzyszących zdarzeniom. Ciała migdałowate podejmują decyzję o "walce lub ucieczce" (ang. fight or flight). Pełnią one rolę "strażnika", który kontroluje docierające do mózgu sygnały i jeśli któryś uzna za zagrożenie, uruchomi szereg procesów mających na celu obronę organizmu.
Kora przedczołowa naszego mózgu ma niebagatelny wpływ na zdolność gatunku ludzkiego do myślenia, planowania, mądrego wykorzystywania czasu i komunikowania się z innymi. Jest ona również odpowiedzialna za zachowania konieczne do tego, by człowiek mógł być ukierunkowany na osiąganie celów, odpowiedzialny społecznie i skuteczny.
Dr Thomas Gualtieri, psychiatra z Karoliny Północnej, tak oto podsumował funkcje kory przedczołowej: "zdolność do formułowania celów, planowania ich realizacji, skutecznego przeprowadzania zaplanowanych działań, zmiany kursu i improwizacji w obliczu przeszkód lub niepowodzeń oraz dokonania tego bez zewnętrznych instrukcji."
Kora przedczołowa (szczególnie część oczodołowa) pomaga nam zastanowić się nad konsekwencjami swoich słów i działań, zanim coś powiemy i zrobimy. Na przykład jeśli sprzeczamy się z naszą partnerką, to gdy nasza kora przedczołowa funkcjonuje prawidłowo, to mamy większe szanse, że nasze reakcje będą przemyślane i pomogą w rozwiązaniu konfliktu. Jeśli natomiast w jej funkcjonowaniu występują jakieś zakłócenia, możemy powiedzieć lub zrobić coś, co jeszcze pogorszy sytuację. Kora przedczołowa pomaga w rozwiązywaniu problemów, przewidywaniu i - dzięki doświadczeniu - wybieraniu spośród najbardziej pomocnych możliwości. Weźmy choćby dobrze znaną grę w szachy - wymaga ona dobrego funkcjonowania kory przedczołowej.
Najpopularniejsze nałogi, które upośledzają działanie naszej kory przedczołowej to m.in. alkohol, pornografia i narkotyki. Zaraz za nim idzie przedłużający się stres, który między innymi rujnuje naszą uwagę, zdolność koncentracji i rozumowania.
Warto tutaj dodać, że obniżona aktywność kory przedczołowej może wiązać się z następującymi problemami:
zaburzenia opozycyjno-buntownicze
agresywność
trudności z koncentracją
łatwe rozpraszanie uwagi
impulsywność
dezorganizacja
chroniczne spóźnianie się
brak motywacji
depresja, niepokój, lęk
słaba ocena sytuacji
fobia społeczna
powtarzanie tych samych błędów
odkładanie rzeczy na ostatnią chwilę (czyli prokrastynacja)
słabe umiejętności społeczne
brak wytrwałości
Jeżeli chodzi o sam nałóg uzależnienia od pornografii i kompulsywnej masturbacji, to u osoby uzależnionej pod wpływem silnego popędu seksualnego, myśli i emocji, którego kora przedczołowa nie jest w stanie odpowiednio zatrzymywać i filtrować impulsu pochodzącego z części limbicznej mózgu, który skłania do sięgnięcia po porno osobę uzależnioną. Kiedy pojawia się taki niekontrolowany impuls, to dopamina w układzie nagrody wyzwala oczekiwanie przyjemności. Jeśli kora przedczołowa jest zbyt słaba lub impuls zbyt silny, to ta wizja nadchodzącej nagrody, wraz z kolejnymi "strzałami" dopaminy uwalniającej się z układu nagrody, staje się coraz mocniejsza. W końcu oczekiwanie "nagrody" (czyli w tym przypadku obejrzenie pornografii i masturbacja) jest tak silne, motywacja do jej osiągnięcia staje się tak wielka, że bez reszty obezwładnia zdrowy rozsądek i nie daje dojść do głosu racjonalnej części mózgu osoby uzależnionej. Człowiek z tak funkcjonującą korą przedczołową ma przysłowiowe "klapkami na oczach" i podąża ku nagrodzie, ku wytchnieniu od trudnych emocji i myśli.
Tego typu upośledzenie działania kory przedczołowej nazywa się fachowo "hipofrontalnością". Rozwija się ona u większości ludzi uzależnionych przez lata oglądania m.in. pornografii i praktykowania kompulsywnej masturbacji. Część racjonalna naszego mózgu zdaje sobie doskonale sprawę ze szkodliwości naszego nałogu, ale nie jest w stanie tego odpowiednio wyhamować, wyfiltrować, moderować.
W swojej książce "The Porn Circuit" autor Sam Black wyjaśnia, czym jest tzw. "hiperfrontalność" dla uzależnionego widza oglądającego film porno: "Kompulsywność jest dobrym opisem hiperfrontalności. Wielu użytkowników pornografii czuje się bardzo skupiona na tym, aby dostać się do porno i masturbować się, nawet jeżeli ich racjonalna/świadoma część mówi: 'Nie rób tego!'. Nawet gdy wydaje się, że negatywne konsekwencje porno wydają się być nieuchronne, kontrola impulsów przez korę przedczołową jest zbyt słaba, aby walczyć z pragnieniami."
Uzależniony od porno mózg ma problemy logiczne. Kiedy impulsy i pragnienia przychodzą ze śródmózgowia, zamiast być odpowiednio moderowane (zarządzane), to mózg odczuwa te pragnienia jako istotne potrzeby dla przetrwania ciała. Rejon przedczołowy mózgu (czyli kora przedczołowa) powinien być w stanie odpowiednio "rozważyć" konsekwencje i całą sytuację oraz rozsądnie wyłączyć "apetyt" na porno, ale hiperfrontalność oznacza, że zdolność do wykonania tego zadania u uzależnionego jest bardzo mocno osłabiona.
Gdy uzależniony pożąda materiałów pornograficznych, to całe jego ciało przygotowuje się do działania. Podczas uwalniania się różnych hormonów i wysyłania neuroprzekaźników, pragnienie sięgnięcia po pornografię całkowicie pochłania uzależnionego. Serce zaczyna coraz szybciej bić, ciśnienie krwi wzrasta, a uzależnionego pochłania jedna myśl: "Jeszcze tylko jeden raz".
Do tego:
- medytacja codziennie, chociażby 15 minut
- nauka nowych rzeczy tj. język programowania, nowa technologia, nauka nowych słówek języka obcego
- trening siłowy
- krzyżówki, sudoku
Generalnie - zacznij się uczyć czegoś nowego. Poświęć 15 minut dziennie na naukę czegoś nowego. Einstein mówił, że gdyby ktoś codziennie uczył się czegoś nowego przez 15 minut, po roku byłby ekspertem. Żonglowanie i gra w tenisa stołowego również są świetne.
Od siebie dodam, że warto rozwiązywać krzyżówki i grać w tetrisa, który zmusza do myślenia jak poukładać spadające klocki :) Ale jeśli wolisz sudoku - ok. Jeśli lubisz gotować - codziennie wyszukuj nowych przepisów. Słowem - zmuś mózg do wysiłku, a nie spędzaj dnie przed tv zajadając chipsy. Jeśli jesteśmy przy pokarmach polecam: orzechy włoskie, olej lniany łyżeczka dziennie, tłuste ryby (tak wiem ryby to syf, Bałtyk to syf ale śledź raz w tygodniu cie nie zabije).
Jeśli chodzi o suplementy, które tak uwielbia wiele osób. Polecam jeden, o którym pozytywnie wypowiada się także Daniel Amen - ten od świetnej książki "Zmień swój mózg, zmień swoje życie".
Zaznaczę tylko, że suplementy to tylko dodatek, może 2-3% ogólnego sukcesu. Trzeba ćwiczyć mózg, medytować, wysypiać się i praktykować takie zachowania, które skłaniają mózg do pracy, a nie lenistwa. Gapienie się w telewizor całymi dniami to bezsens i tym kory przedczołowej na 100% się nie wzmocni, a to jest fundamentem do udanego odwyku.
Podam przykład. Mamy dwie osoby imieniem Adam.
Pierwszy Adam rozumie i chce zmienić swoje życie i zaczyna uczyć się gotować nowe potrawy z kuchni indyjskiej, które zawsze mu smakowały gdy jadał w restauracjach. Wyszukuje nowe przepisy, szuka sklepów gdzie może kupić odpowiednie warzywa i inne potrzebne rzeczy. Odwiedza fora o gotowaniu. Dodatkowo chodzi na siłownię 3 razy w tygodniu. Nie zawsze ma ochotę i chęć, ale wie że ćwiczenia siłowe są dla faceta podstawą. Wyrabia sobie zdrowy nawyk dbania o siebie. Zaczyna też czytać książki, jedną tygodniowo bo chce w rok przeczytać 50 pozycji. Mimo flatline'u trwa przy swojej abstynencji, bo wie że gorsze chwile i efekt odstawienny jest naturalny na Nofapie. Konsekwentne uczenie się nowych rzeczy, trening siłowy, nawyk czytania sprawiają, ze jego kora przedczołowa działa sprawniej i gdy w głowie zapala się lampka nałogu, on dobrze wie o tym i racjonalnie umie sobie wytłumaczyć, że to bezsens a powrót do nałogu kategorycznie zaprzepaściłby wizję nowego życia, które mu przyświeca. Życia bez kajdan nałogu, życia z wysokim poziomem motywacji, energii do działania, życia w którym na nowo umie się cieszyć z małych rzeczy.
Drugi Adam wychodzi z założenia, że zwykłe 90 dni zmienią jego życie i oprócz abstynencji nie podejmuje żadnych nawyków, które mogłyby wzmacniać korę przedczołową. Dalej gra w gry komputerowe (specjalnie stworzone tak, by podbijać poziom dopaminy w odpowiednich momentach gry, by jeszcze bardziej wciągnąć gracza w rozgrywkę), nie interesuje się niczym nowym, nie czyta książek. Nie zmusza mózgu do bardziej intensywnej stymulacji, przegląda internet jak dawniej w poszukiwaniu śmiesznych obrazków. Odlicza dni i wścieka się gdy widzi, że na liczniku ma dopiero 31. Nie ma celu w życiu ani niczego nie tworzy, nie buduje. Czy to własnego biznesu, bloga czy lepszej sylwetki na siłowni. Nie medytuje ani nie potrafi wyciszyć się na 10 minut na łonie natury. Gdy nachodzi ostra chęć dostarczenia sobie szybko dopaminy jego prymitywna część mózgu krzyczy: "tyle wytrzymałeś, co ci szkodzi obejrzeć jedno zdjęcie!". Jego kora przedczołowa nie ma siły by zdusić te podpowiedzi. Nie trenował jej odpowiednio i teraz jest bezsilny w sytuacji tego głosu w głowie. Odpala zdjęcie, stare strony z filmami, serce bije mu mocniej, ogląda filmiki jeden po drugim, mija pół godziny. Po wszystkim Adam wie co zrobił, jest zdołowany i krzyczy "nofap nie działa!", "to nie ma sensu!". Czuje smutek, żal i obwinia siebie, że jest taki słaby i żałosny, że znowu się nie udało. Kręci się w kółko i nie widzi już wyjścia z sytuacji.
Od ciebie czytelniku zależy, którym Adamem będziesz i którą drogę wybierzesz. Czy nauczysz się dostarczać dopaminy z seksu, spotkań z przyjaciółmi, prawdziwymi kobietami, siłownią i ciężkimi ćwiczeniami czy podążysz drogą nienaturalnie wysokiego pobudzenia dopaminą przy pornografii i masturbacji do niej. Albo wprowadzisz aktywności wzmacniające korę przedczołową jak rozwiązywanie krzyżówek, nauka nowych słówek, nauka nowego języka, gra w szachy, gra w tetrisa, medytacja albo twoje życie będzie przebiegało po staremu. Wyjście z uzależnienia nie jest proste ale jest cholernie prostsze, gdy twoja kora przedczołowa reaguje prawidłowo na wszechogarniające triggery (wyzwalacze).
Za pomoc przy tym artykule i za małe konsultacje dziękuje Michałowi.
Każdemu czytelnikowi powtarzam główne przesłanie tego bloga, praktykowane niemal od początku jego istnienia: Stań się najlepszą wersją samego siebie!
Cześć Marcin. Mam na imię Michał , mam 34 lata a pornografia zniszczyła mi życie. Nie wiem od czego zacząć, moja przygoda z filmami porno zaczęła się w młodym wieku koło 18 roku życia, ale wtedy nie był to jeszcze problem. Masturbowałem się i ogladałem normalne filmy porno jak normalny nastolatek. Problemy zaczęły się w wieku 23 lat, gdzie zacząłem coraz intensywniej oglądać treści pornograficzne oraz masturbować sie coraz częściej i szukać coraz ostrzejszych materiałów. Moja historia jest związana ze zmianą miejsca zamieszkania to jest przeprowadzenie się do innego miasta, do dziewczyny ( prawie 400 km). Tak tłumacze sobie proces samozniszczenia. Kochałem ją i z jednej strony zależało mi na niej, a z drugiej strony nie chciałem opuszczać swojego rodzinnego miasta. Chociaż po latach stwierdzam, że był to toksyczny związek, a ja bardzo sie zakochałem i myślałem, że to ta jedyna (okazało sie jednak inaczej). Przeprowadziłem się do niej w wieku 25 lat i przestałem się masturbować tak często jak to robiłem, kiedy mieszkałem sam, ale robiłem to kiedy byłem sam w domu, kiedy jechałem do rodzinnego miasta. Na sex miałem coraz mniej ochoty i przez masturbację nie chciałem mi się, a poza tym nie miałem już tak mocnych erekcji jak kiedyś. Bałem się stosunków seksualnych, że mi zaraz opadnie. Ta myśl była najgorsza. Ale cały czas sie masturbowałem , rzadko ale robiłem to. Z czasem przestałem mieć ochotę na sex a mój związek stawał sie coraz gorszy, kłóciłem się , byłem bardzo niedobry dla niej, miałem straszne wyrzuty sumienia z powodu braku ochoty na sex. Pornografia doprowadziła do tego, że zaczałem oglądać bardzo ostre filmy pornograficzne typu BDSM, w pewnym momencie myślałem, ze jestem gejem. Obarczałem wszystkich dookoła problemami a sam nie widzialem w sobie nic złego. Nie doszło do mnie, że to moja wina i że jestem uzależniony. Po wielu latach kłótni, mojego psychicznego doła, chęci do życia, związek mi się rozpadł. Wiem, że wyżej napisalem, że był to toksyczny związek, ale sam nie wiem jakbym się zachowywał jakbym był zdrowy.Jest to historia przedstawiona w bardzo dużym skrócie , wiem na pewno, że masturbacja i oglądanie filmów pornograficznych zniszczyło mi życie. Teraz mieszkam sam i nie umiem sobie poradzić w życiu mam straszne wyrzuty sumienia z powodu tego co sobie zrobiłem i że juz nigdy nie bede zdrowy. Nie pamietam kiedy ostatni raz miałem ochotę na sex, kiedy ostatni raz dostałem zwodu, zniszczyłem sobie kompletnie libido (kiedyś było normalne bo miałem inna partnerkę). Pornografia zabrała mi tyle lat mojego życia, zepsuła mi życie. Wszystkie moje normy testosteronu są dobre, byłem nawet w klinice gdzie badałem siebie co mi jest ale nigdy nie powiedziałem, że byłem uzależniony od porno. Byłem nawet u hipnozera, który mi nie pomógł, nie wspomnę o seksuologach. Obecnie chodzę do psychologa oraz psychiatry, którzy trzymają mnie przy życiu, chociaż jest naprawdę cieżko. Pisząc to łzy mi same lecą. Jestem chodzącym wrakiem człowieka, nic mnie nie cieszy. Cieszę sie, że powstała taki blog, który może kogoś uratować i komuś pomóc. Pornografia to straszne gówno, nigdy bym się nie spodziewał, że takie coś może mnie spotkać. Moim marzeniem jest mieć jeszcze normalny związek i żonę, a najbardziej marzę o dziecku i o rodzinie. Oglądałem wywiad z profesorem Starowiczem, który mówi o pornografi, że można to jeszcze naprawić, że potrzeba jest odbudowania relacji. Proszę o jakąkolwiek pomoc. Panie Marcinie to moja historia w duzym skrócie i wiem ze moze wydawać się troche zawiła ale jest prawidziwa, prosze o pomoc.
***
Niech ten mail będzie takim małym ostrzeżeniem i wskazówką do czego może prowadzić to uzależnienie. Co prawda nie pasuje ona do najczęstszego schematu uzależnienia, bo Michał zaczął w wieku 18 lat, a większość z nas w wieku lat 10-12. Pisałem o tym tutaj - https://www.nadopaminie.pl/2019/07/najczestszy-schemat-uzaleznienia-od.html Każda czynność powtarzana regularnie staje się nawykiem po pewnym czasie. Historia też potwierdza praktycznie wszystko co piszą też inni ludzie. Także to, że testosteron jest nic nie warty bez receptorów androgenowych, bez normalnego poziomu dopaminy i że erekcja zaczyna się w głowie. Odwyk 4-5 miesięcy dla Michała to najlepsza opcja i zdecydowana decyzja, że już nigdy nie wróci do porno. Do tego zmiana życia, podnoszenie jego jakości i wyrabianie w sobie zdrowych nawyków. To także praca nad radzeniem sobie ze swoimi emocjami, ale o tym pewnie rozmawia z psychologiem. Podsumowując dla każdego jest szansa jeśli odpowiednio weźmie się za swój problem. Z Michałem wymieniłem kilka maili i życzę mu powodzenia. On doskonale wie sam co ma robić i że nigdy nie może wrócić do pornografii, która zamieniła jego życie w koszmar, gdzie nie odczuwa już radości z życia. To wszystko jest do odwrócenia. Abstynencja od treści dla dorosłych i zmiana swojego stylu życia, a do tego duża dawka cierpliwości. Porno już nigdy nie może być dla nikogo opcją, tylko i wyłącznie realne kobiety.
Ciekawą przemianę po trwającym 13 miesięcy odwyku Nofap podesłał mi jeden z czytelników. Lubię szczęśliwe zakończenia i postanowiłem przetłumaczyć i wrzucić tę historię na bloga. Na zmianę nigdy nie jest za późno.
A oto historia użytkownika Captain Rex z forum nofap.com:
Raportuje kapitan Rex. Witajcie wszyscy fapstronauci! Minęło 13 miesięcy i nie mogę powiedzieć, jak bardzo zmieniło to moje życie! To była podróż przez piekło i była warta całego wysiłku!
Tak czy inaczej, chciałem robić ten wątek tak długo jak pamiętam, ale ostatecznie miałem piekielnie długi flatline, który trwał 8 miesięcy, a moja bezsenność, którą rozwinąłem, utrzymywała się później. Na szczęście jest znacznie lepiej i za kilka dni zobaczę się z terapeutą, co jest dobre.
To są więc wszystkie zmieniające życie korzyści, których doświadczyłem w codziennym życiu obejmują:
1. Zwiększona pewność siebie: byłem wtedy małą suką, teraz jestem szanowany przez mężczyzn i pożądany przez kobiety. Moje poczucie humoru poprawiło się dziesięciokrotnie.
2. Atrakcyjność: To moja ulubiona korzyść, ponieważ jestem teraz pożądany przez kobiety. Miałem nawet jedną, która mnie zaprosiła, ale czułem się winny i friendzonowałem ją. Tak czy inaczej, nigdy wcześniej tak się nie zdarzyło.
3. Więcej energii: teraz czuję się uczniem Sithów, ilekroć wykonuję aktywność fizyczną jak sztuki walki. Wtedy byłem właściwie żywym zombie bez koncentracji. Teraz naprawdę chcę znów uprawiać sztuki walki!
4. Lepszy wygląd: to prawdopodobnie dlatego kobiety bardziej niż kiedykolwiek mnie pociągają. Mam teraz znacznie mniej trądziku niż wtedy, a moja skóra wygląda na czystszą, co jest schludne.
5. Przyjemność z małych rzeczy: nie czuję się już zależny od PMO czy kobiet, aby czerpać przyjemność. Do diabła, nawet nie muszę uprawiać seksu. Mogę po prostu wyjść na zewnątrz w nocy i poszukać żab lub złapać jaszczurki w dzień. Teraz widzę piękno przyrody w przeciwieństwie do tamtych czasów. Dobrze jest czerpać świeże powietrze.
6. Popęd seksualny: Teraz dość często dostaję twardych erekcji. W rzeczywistości powoduje to nawet zwykła rozmowa z kobietami. To szalone gówno, pozwól, że ci to powiem.
7. Przywrócona seksualność: nie mam już tego mrocznego, pokręconego poglądu na płeć przeciwną, którą miałem z PMO. W rzeczywistości nie czuję się już tak potrzebujący i zdesperowany, aby zwracać na siebie uwagę kobiet. Widzę teraz znacznie więcej życia niż tylko seks. Nie jestem już dłużej związany zaklęciem cipki.
To tylko niektóre z korzyści, jakie do tej pory doświadczyłem z tego wspaniałego stylu życia. Jest więcej, ale te są najważniejsze, które właśnie wymieniłem.
A teraz, dlaczego nigdy nie zaliczyłem nawrotu. Powodem jest to, że mam te zdrowe nawyki które robię, które są prawie niezbędne do sukcesu. Obejmują one:
Zdrowe odżywianie: Nie, nie jestem weganinem ani frutarianinem. Nie trzeba ograniczać spożywania mięsa. Od czasu do czasu jem mięso, a czasem śmieciowe jedzenie, ale trzeba przynajmniej mocno ograniczyć cukier.
Medytacja: jest to absolutnie konieczne dla Nofap. To i Nofap idzie w parze z dobrego powodu. Nie tylko sprawia, że jesteś bardziej spokojny, ale także powstrzymuje gromadzenie się niepożądanej energii seksualnej, co powoduje nawroty. To jest naprawdę proste i bardzo to polecam!
Pij dużo wody: będziesz chciał pić porządną ilość wody, co najmniej kilka butelek dziennie. Jest to świetne do detoksykacji i ogólnie jest po prostu dobre dla ciebie. W końcu 60% naszego ciała to woda.
Dobry sen: niestety skończyło się na bezsenności, prawdopodobnie podczas flatline, ale tak jak powiedziałem, teraz jest coraz lepiej. Ważne jest, aby mieć dobre nawyki spania, jeśli chodzi o Nofap. Dobrym przykładem jest nie używanie tego cholernego telefonu przed snem (co oczywiście powoduje nawroty)!
Ćwiczenia: jest to również konieczne dla Nofap, ponieważ siedzenie za biurkiem przez cały dzień prawdopodobnie spowoduje nawroty. Jeśli nie masz dostępu do siłowni, zacznij przynajmniej biegać, a może kup ciężary, aby w dowolnym momencie móc poćwiczyć z żelazem. Do diabła, zrobiłem to nawet przed NoFap, więc na co czekasz? ZRÓB TO!!
Boże, ten post jest po prostu wyczerpujący. Powodem, dla którego nie podałem mojej historii, jest to, że po prostu post byłby tak niepotrzebnie długi. Opowiem przygody mojej historii później, więc bądźcie czujni!
Miałem napisać inny artykuł ale pomysł na ten właśnie wpadł mi spontanicznie. Naprawdę się wkurzyłem na głupotę, którą przeczytałem wczoraj wieczorem. No ale zacznijmy od początku i na spokojnie.
Współczesne życie bombarduje nas nieustannie wyzwaniami dla silnej woli, które wymagają zastosowania odpowiedniej samodyscypliny i samokontroli, aby uniknąć rozpasania i robić to co należy, a także unikać tego czego robić nie należy. Pokusy czyhają na każdym kroku, a natychmiastowa gratyfikacja krzyczy jak spiker na stadionie Napoli.
Natomiast w takim razie powinni pozwać twórców gry GTA i wielu innych tytułów, które wciagają na długie godziny i uzależniają dzieci i młodzież. To po pierwsze. Ale na fali popularności gry Fortnite to właśnie ją obrali sobie na cel rzekomo obrońcy dzieci i młodzieży, podczas gdy jak napisałem, jest mnóstwo gier równie mocno uzależniających. Pisał o tym problemie już kilka lat temu Zimbardo, wskazując że gry są jednymi z przyczyn upadku facetów, a w dzisiejszym świecie pornografia jest przerwą między kolejnymi grami. Pisałem już o tym i zachęcam do poczytania, jeśli ktoś nie pamięta tego wpisu - https://www.nadopaminie.pl/2019/04/uzaleznienie-od-pornografii-i-gier.html
Drugą kwestia to rzekoma troska o dzieci i że gry komputerowe i gry online wciągają i uzależniają, więc ich pozwijmy. A gdzie opieka rodziców, wyznaczanie granic i nauka dyscypliny. I w końcu - trzecia kwestia. Czemu nie pozywacie stron pornograficznych, które dopiero uzależniają i robią kocioł w życiu w wielu przypadkach. No czemu? Czyżby dlatego że za przemysłem pornograficznym stoi wiadoma nacja, rzekomo naród wybrany? A potem już dzieci w wieku 8 lat są uzależnione (sic!) - http://www.tokfm.pl/Tokfm/1,103085,12649221,Psycholog__Moi_pacjenci__8_letnie_dzieci_uzaleznione.html
Lepiej zwalić winę na gry i gadać idiotyzmy że Fortnite wciąga jak kokaina, podczas gdy to pornografia prawdziwie wciąga i uzależnia jak kokaina! Na co są dowody w postaci skanu mózhu osoby uzależnionej od porno i kokainy, które są identyczne. Tu panuje cisza, a to jest prawdziwy problem. Dlatego też uznałem, że muszę o tym napisać i już.
Ostatnio trochę zaniedbałem pisanie z powodu innych obowiązków i spadku weny do pisania. Jesienna depresja jednak mi nie grozi, trzymam się dzielnie i zdrowo i życzę wam tego samego. Nawet gdy nie pisałem blog miał dziennie po 500-800 wyświetleń dziennie, wiec życie się na nim toczyło, co mnie bardzo cieszy.
A jednego dnia nawet 1500 wyświetleń. Jest to bardzo motywujące i zachęcające dla mnie. W październiku pojawi się także kilka moich wpisów, kilka przetłumaczonych artykułów i parę maili z opisem historii uzależnienia i nofap, które regularnie dostaję. Jeśli ktoś jeszcze chciałby opisać swoją historię uzależnienia, nofapu czy napisać coś mądrego to piszcie na adres nadopaminie@o2.pl
Widzę też, że decyzja o automatycznych komentarzach bez moderowania była słuszna i pod wpisami toczy się ożywiona dyskusja, ludzie zadają pytania, a inni im pomagają i odpowiadają doradzając jak tylko mogą i dzieląc się swoimi spostrzeżeniami. Mega mnie to cieszy, bo właśnie o takie coś mi chodziło, o taką wymianę doświadczeń, o dyskusję w atmosferze zrozumienia i kultury osobistej na poziomie. Oby tak dalej! I pamiętaj czytelniku: Stań się najlepszą wersją samego siebie!
Z czystej ciekawości poszukałem czy w ostatnich tygodniach pojawiły się jakieś ciekawe artykuły czy badania o porno, ale w sumie żadnych nowych informacji nie znalazłem. Raczej już każdy wie jakie zagrożenia niesie oglądanie internetowej pornografii i jak jest ona uzależniająca.
Ostatnie newsy, które się pojawiły w internecie to m.in: (fioletowy kolor to moje dopowiedzenie)
http://www.tokfm.pl/Tokfm/7,124813,25185923,edukacja-seksualna-warto-powtorzyc-sobie-sto-razy-slowo-cipka.html "Przez ostatnich 5-10 lat edukacja seksualna stawała coraz bardziej zaniedbywanym tematem - wynika z rozmowy Hanny Zielińskiej z Katarzyną Banasiak i Magdaleną Zimecką seksedukatorkami z grupy Ponton. Winny okazuje się być np. coraz powszechniejszy dostęp do nowych technologii.- To wynika z dostępności internetu dla młodych ludzi. Każdy 8 czy 9-latek ma dostęp do pornografii, bo internet jest w telefonie - stwierdziła Katarzyna Banasiak na antenie TOK FM."
"W rozmowie poruszony też został temat pornografii. - Nastolatka można po prostu zapytać, czy widział kiedykolwiek materiał pornograficzny czy oglądał. My dostajemy dużo zgłoszeń od młodych ludzi, którzy myślą, czy nie są uzależnieni od masturbacji i pornografii i być może, gdyby ta relacja była na tyle bliska, żeby o tym jakoś porozmawiać, to nastolatkowie nie potrzebowali by aż tak silnych bodźców. Oni nie mają z kim porozmawiać - powiedziała Katarzyna Banasiak. Ekspertka tłumaczyła, że samemu się nie wyjdzie z pornografii, potrzebny jest kontakt z psychologiem, seksuologiem i zastanowienie się, co tak naprawdę ta pornografia nam daje."
Istotnie edukacja seksualnależy i kwiczy. A powinna być i rzetelnie informować że porno to ściema, jest uzależniające i prawdziwy stosunek tak nie wygląda. Że oglądanie pornografii i masturbowanie się nie do niej nie jest naturalne, bo o ile sama masturbacja może być zdrowym rozładowaniem napięcia seksualnego, to pornografia jest do tego zbędna, a tak naprawdę szkodliwa poprzez swój uzależniający charakter.
„Wyniki badań nie zaskoczyły nas. Pornografia jest przecież bardzo łatwo dostępna, praktycznie z każdego urządzenia mobilnego" – mówi w rozmowie z PAP dr hab. Piotr Rzymski z Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu.Z ankiet wynika, że badani studenci średnio po raz pierwszy mieli styczność z pornografią w wieku 14 lat. Ale były też osoby, które miały z nią kontakt wcześniej. To właśnie w stosunku do tej grupy naukowcy dokonali ciekawego spostrzeżenia.„Zaobserwowaliśmy, że grupa ta w porównaniu do grupy, która miała pierwszy kontakt z pornografią w wieku powyżej 16 roku życia, zdecydowanie częściej wskazywała na problemy związane z czerpaniem satysfakcji w życiu w związku partnerskim, w którym są – jak również na niższą satysfakcję seksualną."
"Młodzi ludzie często nie wiedzą, że oglądanie pornografii może doprowadzić do uzależnienia. Wśród 18-latków 79 proc. chłopców i 62 proc. dziewcząt uważa, że regularne oglądanie pornografii jest zachowaniem typowym."
https://www.tvp.info/43258260/pornografia-w-pracy-dehumanizuje-zwieksza-ryzyko-molestowania
28 czerwca 2019
Pornografia w pracy: dehumanizuje, zwiększa ryzyko molestowania. "Jak wykazali naukowcy z Brigham Young University, „konsumpcja” pornografii w pracy nasila nieetyczne zachowania pracowników. Z kolei nieetyczne zachowania wiążą się z szeregiem negatywnych zjawisk, takich jak oszustwa i zmowy, a co za tym idzie narażają całą organizację na ryzyko."
https://www.dw.com/pl/uzale%C5%BCnienie-od-pornografii-rujnuje-zwi%C4%85zki-to-choroba/a-48785636
18 maja 2019
Uzależnienie od pornografii rujnuje związki. To choroba. "Każdego rana Max Schmidt jest szczęśliwy, że jest „normalnym facetem”. Tak czuje się, kiedy rano budzi się z erekcją. Faktem tym cieszy się dopiero od niedawna – przyznaje. – Podnieca mnie, kiedy leżę obok mojej żony. Dla tego 40-latka z Monachium taka sytuacja to sukces. Przez lata całe Max zaspokajał swój popęd przede wszystkim oglądając porno i masturbując się przy tym.Filmy były na wyciągnięcie ręki, nieskomplikowane i podniecające. Z czasem ich oglądanie stało się nałogiem. To uzależnienie zakłócało i niszczyło jego życie seksualne i jego związek. Dziś musi o ten związek walczyć. – Zbyt długo zaśmiecałem pornografią moje życie – przyznaje."
*****
Jak chyba większość zauważyła na samym dole strony pojawił się baner strony pajacyk.pl, który dokarmia potrzebujące dzieci zapewniając im posiłki. Chyba nie muszę mówić, że każdy powinien kliknąć w ten baner, a potem w pajacyka, bo zajmuje to niecałą minutę, a może realnie pomóc głodnym dzieciom. Także każdego do tego zachęcam, ponoć dobro wraca a jeśli nawet nie, to i tak warto. Także codziennie klikamy i nie szukamy wymówek!
Postanowiłem zrobić porządne podsumowanie odwyku NOFAP dla każdego zainteresowanego, początkującego lub osoby, która chciałaby mieć wszystko co najważniejsze w jednym poście. Takie typowe FAQ o Nofap czyli zbiór często zadawanych pytań i odpowiedzi na nie. Zazwyczaj wszystko sprowadza się do jednego - przestań na zawsze oglądać pornografię i odpuść masturbację na okres 90 dni. A potem obserwuj korzyści i swoją osobistą zmianę. Jednak później pojawiają się różne pytania, wątpliwości i okazuje się, że na temat Nofap można by napisać książkę. I to grubą. Dlatego warto napisać najistotniejsze informacje z punktu wyzwolenia się z uzależnienia od pornografii bądź masturbacji.
1. Czym jest Nofap lub NoFap Challenge?
Nofap to nazwa, którą wymyślił Alexander Rhodes. Co ciekawe jest on ateistą, a sam ruch nie ma nic wspólnego z religią, chrześcijaństwem. Nofap stał się społecznością antypornograficzną. Rhodes we wczesnych latach swojego życia odkrył pornografię, a gdy związał się z kobietą odkrył, że seks jest dla niego słaby i nijaki, a dodatkowo ma problem z osiągnięciem orgazmu podczas normalnego seksu. Nofap challenge ma na celu wyeliminowanie z życia oglądania pornografii i masturbacji do niej. Uczestnicy na okres najczęściej 90 dni rezygnują z masturbacji i całkowicie na zawsze zrywają z oglądaniem pornografii. To właśnie zerwanie z pornografią jest kluczowym aspektem Nofapu, a sam Rhodes przyznaje, że dla niego masturbacja jeśli jest kontrolowana jest nieszkodliwa.
2. Czym nie jest Nofap?
Nofap nie jest ruchem antymasturbacyjnym. Nofap nie zabrania masturbacji w ogóle. Po prostu masturbacja jest zawieszana na okres odwyku, żeby mózg wolny od pornografii jak najszybciej odzyskał dawną wrażliwość. Masturbacja w czasie odwyku może stanowić wyzwalacz, który doprowadzi osobę uzależnioną do pornografii. Tego chcemy uniknąć. Nofap to wyeliminowanie masturbacji do treści porno (fantazji, zdjeć, filmów). Nofap ogólnie nie jest przeciwny masturbacji jeśli nie stanowi ona problemu w życiu człowieka i człowiek nie rezygnuje przez nią z normalnego życia seksualnego. Porzucenie masturbacji i praktykowanie zatrzymywania nasienia nazywa się Semen Retention. Tutaj poczytasz właśnie o semen retention.
3. Jak pornografia wpływa na mężczyznę i czemu warto o tym mówić?
Po prostu obejrzyj ten krótki filmik, gdzie wszystko zostało wyjaśnione:
4. Skąd mam wiedzieć czy Nofap jest dla mnie?
To istotne pytanie, przeczytaj ten wpis - https://www.nadopaminie.pl/2019/05/dla-kogo-jest-nofapchallenge.html 5. Jakie są najczęściej obserwowane objawy możliwego uzależnienia od pornografii bądź masturbacji?
Wielu facetów budzi się i zdaje sobie sprawę z problemu, gdy dochodzi do zbliżenia z partnerką, a ich penis nie reaguje i nie mogą osiągnąć pełnej erekcji. Tak - internetowa pornografia zabija sprawność seksualną młodych (starszych też) facetów. Ale nie tylko zaburzenia erekcji są problemem. Innym objawem jest właśnie niemożność zerwania z oglądaniem porno, rozbicie i poczucie pustki gdy mamy tego nie robić. Podobnie jak alkoholik nie jest w stanie na 3 czy 4 miesiące zerwać z alkoholem, tak osoba uzależniona obserwuje siebie i czuje, że ciągnie ją do treści dla dorosłych, a ona nie może się temu przeciwstawić. Innymi objawami są: obniżone samopoczucie bez wyraźnego powodu, brak energii, ciągłe, przewlekłe zmęczenie bez wyraźnego powodu i w sytuacji kiedy badania lekarskie pokazują, że wszystko w ciele jest w porządku. Częstym objawem jest również ogólna beznadzieja, myśli depresyjne i brak poczucia szczęścia w życiu, niemożność cieszenia się, radości ze zwykłych rzeczy i codziennych aktywności.
6. Jakie korzyści zauważają ludzie po wykonaniu odwyku Nofap czyli całkowitego zerwania z pornografią i masturbacją na okres 90-120 dni?
Korzyści jest mnóstwo i wielu z tych osób nazywa to "superpowers" czyli "supermocami". Tak naprawdę jest to powrót do normalności, do prawdziwego odczuwania emocji i otaczającego świata.
Zauważyli oni wzrost pewności siebie, zanik nieśmiałości i fobii społecznej, wyższy poziom koncentracji, większą motywację i samoocenę. A także większą sprawność seksualną (wyleczone zaburzenie erekcji), większe zainteresowanie ze strony kobiet. Wielu zauważa, że nie patrzy już na każdą dziewczynę jak na kawałek mięsa, a osoby będące w związkach, że związek daje im więcej intymności i zadowolenia. Osobiście wyleczyłem się z zaburzenia erekcji i mam więcej motywacji do działania.
7. Chciałbym obejrzeć krótką prezentację o pornografii i jej wpływie na człowieka i skutkach uzależnienia. Czy jest coś takiego?
Tak, jest godzinna prezentacja warta obejrzenia. Autorem jest Gary Wilson - twórca rewelacyjnej strony www.yourbrainonporn.com pełnej badań naukowych i historii udanych odwyków Nofap ludzi z całego świata.
8. Czy podczas Nofap seks jest dozwolony?
Zależy od wersji Nofapu jaką robisz, ale generalnie tak - seks jest dozwolony. W wersji hardmode osoby jednak rezygnują ze wszelkiej stymulacji seksualnej, w tym z seksu i masturbacji. Ma to sens gdy czujesz, że jesteś głęboko uzależniony od porno bądź masturbacji lub gdy chcesz wyleczyć zaburzenia erekcji jak najszybciej.
9. Jak może wyglądać przykład osoby uzależnionej od pornografii czy masturbacji?
Każdy przypadek jest inny, ale często czytając czyjąś historie uzależnienia wydaje nam się jakby ktoś opisał nas samych. Ogólnie jest to osoba beż życia, przygnębiona, której nic nie cieszy, nie ma motywacji do działania, stroni od ludzi i interakcji z nimi. Jedną z takich osób jest Jacek, który kiedyś opowiedział mi swoją historię. Zanim zacząłem nałogowo oglądać pornografię i walić, studiując na ciężkim kierunku brałem przez 2 lata stypendium naukowe. Miałem mnóstwo energii, byłem kreatywny i wiodłem normalne, zadowalające życie. Zawsze chciało mi się coś robić, działać i z trudem moglem wysiedzieć w miejscu. Dużo czytałem, udzielałem się na konferencjach, jeździłem motocyklem po kraju. Gdy zacząłem uciekać w nałóg porno coś zaczęło się psuć. Nie oglądałem tego dużo, ale sporo się masturbowałem i robiłem to regularnie. Każdy stres, niepowodzenie bardzo mnie bolało i uciekałem w masturbację i pornografię. Ona zawsze na mnie czekała, a mi z czasem przeszła chęć na poznawanie dziewczyn. Czas przeciekał mi przez palce, wszyscy coś robili, zmieniali. Ja tkwiłem w miejscu. Brakowało mi motywacji do wszystkiego. Nic mi się nie chciało. I to dosłownie nic. Miałem gdzieś naukę, wyjazdy z kumplami. Liczyło się tylko - porno, bo było najłatwiejszą ulgą na chwilę. Zacząłem mieć problemy z koncentracją, z jasnością umysłu. Mózg zaczęła otaczać taka mgła i przymulenie. Skończyło się na stanach depresyjnych i całkowitego wycofania z życia towarzyskiego. 2-3 lata wyjęte z życia i raczej takie życie na pół gwizdka, ale jakoś to szło. Koledzy szybko odeszli bo ja zawsze miałem wymówkę by gdzieś nie iść. I nie dziwie im się. Byłem na dnie. Wpadłem na nofap i jakoś poszło, powolne zmiany w życiu i definitywne skończenie z porno i masturbacją do niego. Powoli odzyskuje siebie. Niech to będzie przestrogą dla każdego. 10. Czytałem, że za wszystko odpowiada dopamina, która niejako steruje życiem człowieka, to prawda?
Tak, dopamina ma kluczowe znaczenie jeśli chodzi o uzależnienie od pornografii i masturbacji. Ale nie tylko, bo alkoholicy też często mają obniżony jej poziom. O dopaminie warto poczytać - https://www.nadopaminie.pl/2019/04/dopamina-twoj-klucz-do-szczescia.html
11. Nofap to odwyk od masturbacji czy kluczem jest wyelimowanie pornografii? Czemu to się nazywa nofap a nie noporn? Słyszałem, że na nofapie można oglądać porno.
Po prostu, zaczęło się od Nofap i tak zostało, lepiej to brzmi. Ale ruch nofap nie jest przeciwny masturbacji. Tylko w czasie odwyku nie zaleca się jej. Zdecydowanie nie można za to oglądać jakichkolwiek zdjęć nagich modelek, filmów porno itp. Wtedy wracamy do punktu wyjścia i resetujemy licznik dni wolnych od uzależnienia. Koniecznie poczytaj - https://www.nadopaminie.pl/2019/04/czy-nofap-jest-przeciwko-masturbacji.html
12. Czy zaburzenia erekcji dotyczą tylko ludzi siedzących w domu i oglądających regularnie pornografię?
Nie ma to znaczenia, a uzależnić się może każdy. Zarówno młodsi i starsi faceci mogą doświadczyć zaburzeń erekcji spowodowanych zbyt dużym oglądaniem internetowej pornografii. Przeczytaj ten wpis - https://www.nadopaminie.pl/2019/04/zaburzenia-erekcji-i-brak.html
14. Nie obchodzą mnie kobiety, nie mam i tak z nimi relacji, oglądam pornografię i co może mi się stać?
Oglądanie pornografii wpływa na faceta w wielu aspektach. Mniejsza koncentracja, mniej motywacji i chęci do działania, brak kreatywności, chroniczne zmęczenie, poczucie beznadziejności.
15. Jestem na odwyku i mam efekty obniżonego nastroju i złego stanu psychicznego, co to jest?
To część odwyku Nofap, bardzo nieprzyjemna ale konieczna dla wyzdrowienia. Tzw. "flatline" czyli depresyjne myśli i poczucie beznadziejności - https://www.nadopaminie.pl/2019/04/flatline-na-nofap-czym-jest.html
16. Czy pornografia faktycznie szkodzi na mózg i może uzależnić? Czy są badania pokazujące negatywny wpływ uzależnienia od pornografii?
Tak, pornografia jest silnie uzależniająca, a najlepiej to sprawdzić próbując jąodstawiać całkowicie na 120 dni, pół roku itp. Tak - badania naukowe istnieją i są liczne. Dobre opracowanie i podsumowanie badań jest tutaj - https://www.bezpornografii.pl/wp-content/uploads/2017/12/Raport-STS-z-bada%C5%84-naukowych.pdf
17. Sam nie wiem czy jestem uzależniony od pornografii i masturbacji? Może po prostu moje życie jest do kitu?
Poczytaj - https://www.nadopaminie.pl/2019/04/czy-jestes-uzalezniony-od-pornografii.html
Nie, Twoje życie nie jest do kitu same z siebie. Normalny zdrowy człowiek jest pełen zapału, motywacji i szczęścia, a przynajmniej umie odczuwać małe radości i optymistycznie patrzy w przyszłość.
19. Dlaczego tak się dzieje i dlaczego pornografia jest tak uzależniająca?
Bo pornografia to narkotyk. Porównywana jest do kokainy, z tego względu że skan mózgu osoby uzależnionej od kokainy jest niemal identyczny z osobą uzależnioną od pornografii. „To jest tak, jak byśmy wynaleźli heroinę, 100 razy silniejszą niż dotychczasowa, gotową do użycia w zaciszu swego domu i gotową do wstrzyknięcia do mózgu przez oczy.” - dr Jeffrey Satinover, Uniwersytet Princeton przed komisją senacką USA
20. Ale dlaczego tak się dzieje i czemu pornografia internetowa jest tak szczególnie uzależniająca?
Długo można by o tym pisać. Ogólnie chodzi o "efekt ciągłej nowości". Uzależniona od pornografii osoba nie ogląda wciąż tylko i wyłącznie jednego filmiku. Alkoholik może wciąż codziennie pić tą samą wódkę, a palacz palić ciągle te same papierosy. Osoba uzależniona od masturbacji popełnia samogwałt dłużej lub częściej. A co z osobą uzależnioną od porno i "efektem ciągłej nowości"? Taka osoba ogląda mnóstwo filmików, szuka swojej ulubionej kategorii, widzi tysiące różnych kobiet na ekranie monitora. W ciągu kilku minut każdy może zobaczyć tyle różnych nagich kobiet na ekranie monitora, ile nie zobaczył nasz dziadek przez całe swoje życie. To właśnie upośledza układ nagrody.
Istnieje też tzw. "efekt Coolidge’a" który powoduje, że oglądający zagląda na coraz bardziej hardcorowe gatunki porno by poczuć kolejną dawkę dopaminy w mózgu.
21. Ile potrzebuję czasu by wyleczyć swoje zaburzenie erekcji?
To zależy głównie od wieku i młodsi faceci potrzebują więcej czasu niż starsi. U starszych są to średnio 2 miesiące, u młodszych średnio 4-5 miesięcy. Czasem może trzeba będzie poczekać pół roku, ale warto co pokazuje m.in. to nagranie:
22. Czy są książki pomocne wyjść z uzależnienia od pornografii czy masturbacji?
Tak - https://www.nadopaminie.pl/2019/05/ksiazki-pomocne-przy-uzaleznieniu-od.html
Jednak książki to tylko książki, pomagają one zrozumieć problem i to że każdy nałóg jest nawykiem. Nawykiem długo pielęgnowanym i powtarzanym i żeby go usunąć, to trzeba podjąć odpowiednie kroki.
23. Czy temat uzależnienia od pornografii był poruszany w telewizji i jest jakiś dobry materiał na ten temat?
Zdecydowanie najlepszy materiał telewizyjny opisałem tutaj - https://www.nadopaminie.pl/2019/05/temat-pornografii-w-programie.html Młodzi ludzie opowiadają jak wpadli w nałóg pornografii i jak z niego wyszli.
26. Nofap walczy z pornografią, a nie masturbacją. A co jeśli to masturbacja jest moim problemem?
Owszem nofap, pomimo słówka "fap" w swojej nazwie nie oznacza, że jest to ruch antymasturbacyjny, bo nie jest. Jeśli jesteś uzależniony tylko od masturbacji poczytaj o korzyściach płynących z semen retention - https://www.nadopaminie.pl/2019/05/korzysci-sperm-retention.html
Jeśli pomimo tego ciężko ci zerwać z kompulsywną masturbacją możesz rozważyć pomoc psychologa bądź psychoterapeuty od uzależnień.
27. Chcę dowidzieć się wszystkiego o uzależnieniu od pornografii, czy jest gdzieś strona pełna badań naukowych o tym zagadnieniu?
30. Czy nocnych polucji da się uniknąć?
Można próbować i polecam poczytać - https://www.nadopaminie.pl/2019/06/jak-uniknac-nocnych-polucji.html Nie ma jednak badań świadczących o tym by były one szkodliwe w jakimś stopniu. Dwie, trzy polucje nocne w miesiącu to nie masturbacja co 2 dni i nie ma co tego porównywać. Jeśli koniecznie nie chcesz mieć polucji nocnych to staraj się unikać bodźców seksualnych za dnia w miarę możliwości, a jeśli nocna polucje wystąpi to nie przejmuj się nią. Widocznie Twój organizm postanowił sam to wyregulować, więc nie kombinuj za bardzo.
32. Moja sytuacja jest beznadziejna, na pewno mi się nie uda. Oglądałem pornografie bardzo długo i ostre gatunki, wiele godzin dziennie, to bez sensu.
Naprawdę? Są osoby podobne do ciebie, które pomimo lat spędzonych na oglądaniu internetowej pornografii, odzyskali siebie i zaczęli żyć na 100%, na maksa. Ludzie w całego świata osiągnęli swój cel i wolność od nałogu. Przeczytaj wpis - https://www.nadopaminie.pl/2019/07/dawka-motywacji-czyli-udane-odwyki-nofap.html
33. Dlaczego pornografia pojawia się w moim życiu gdy jest mi smutno, odczuwam stres i niepokój?
Bo to rodzaj "natychmiastowej gratyfikacji". Orgazm na życzenie z możliwością zobaczenia setek kobiet na ekranie monitora. Alkohol też daje ulgę, ale na chwilę, a potem skutki w postaci kaca, a niekiedy uzależnienia na całe życie od tej substancji. Poczytaj - https://www.nadopaminie.pl/2019/07/pornografia-jest-przyjemna-podobnie-jak.html
34. Czy mam się czuć winny, że uzależniłem się od internetowej pornografii bądź masturbacji i mam problem by z tym skończyć?
Nie, bo poczucie winy to najgorsze co może zrobić osoba uzależniona. Samobiczowanie się nic tu nie da. Przeciwnie - to nie twoja wina, że uzależniłeś się od pornografii. Po prostu mógł to być zbieg okoliczności lub starszy kolega pokazał ci takie materiały w dzieciństwie. Wywołało to w tobie wtedy szok, ale i zaciekawienie. Gdy dostałeś szybki internet to zaciekawienie wróciło, a ponieważ miałeś teraz pornografię na jedno kliknięcie myszki, to wyrobiłeś sobie nawyk oglądania tych materiałów dla dorosłych regularnie. Pisałem o tym tutaj - https://www.nadopaminie.pl/2019/07/najczestszy-schemat-uzaleznienia-od.html Klucz to zrozumieć swój problem i rozwiązać go. Zaprzestać już oglądania porno i masturbacji do niego, rozwijać w sobie nowe nawyki i ulepszać swoją jakość życia i jego poziom. A także nauczyć się rozładowywać stres, przygnębienie i złe samopoczucie poprzez ćwiczenia fizyczne, dobry posiłek, spotkanie ze znajomymi, poczytaniem książki itp. I nie obwiniaj się, po prostu robisz to do czego zostałeś stworzony - zapładniania chętnych samic. Tyle, że na ekranie swojego monitora, a nie tak to powinno wyglądać.
35. Nie daje sobie z tym rady sam. Ciężko mi wytrzymać więcej niż kilka czy kilkanaście dni. Co robić?
Mnóstwo ludzi poradziło sobie z tym problemem samemu. Jednak jeśli sam nie czujesz się na siłach, rozważ wybranie się do psychologa bądź psychoterapeuty od uzależnień. Moim zdaniem jeśli ktoś robi nofap ponad 3, 4 lata i nadal ma problem wytrzymać 90 dni bez pornografii i masturbacji powinien pójść do lekarza. Poczytaj opinie o psychoterapeutach w swoim mieście i zapisz na wizytę. Możesz także wybrać sesje z psychoterapeutą przez internet za pomocą np. skype. Najpierw jednak poczytaj opinie o danym psychoterapeucie, żeby nie trafić na partacza.
37. Czy tylko abstynencja od pornografii i masturbacji na 90 dni jest istotna?
Nie i często może nie wystarczyć. Musisz nauczyć się radzić ze swoimi emocjami, a po drugie ulepszać swoje życie - https://www.nadopaminie.pl/2019/08/nie-licz-dni-na-nofap-zmieniaj-swoje.html Dopiero to może sprawić, że po 90 dniach nie wrócisz do nałogu i starych nawyków.
38. Mam problem tylko z masturbacją i źle się po niej czuję. Dlaczego?
Może być kilka powodów. Wszędzie wmawiają nam brednie, że masturbacja jest zdrowa. I faktycznie może być, gdy nie jest kompulsywna lub nie zastępuje normalnego seksu i relacji z innymi. Jeśli jest jednak nadużywana i codziennie pozbawiamy się najcenniejszych składników z organizmu, możemy mieć problem. Pamiętaj, każdy z nas jest inny, ma inną dietę, wytrzymałość i inaczej może wpływać na niego masturbacja. Obejrzyj to nagranie - https://www.nadopaminie.pl/2019/09/energia-seksualna-to-energia-zyciowa.html
39. Słyszałem, że odwyk Nofap bez posiadania dziewczyny nie ma sensu. To prawda?
Nonsens. Uzależnienie od pornografii internetowej zawsze warto zacząć leczyć i posiadanie partnerki nie ma tu nic do tego. Ponadto posiadania dziewczyny czy żony nie chroni automatycznie przed uzależnieniem od oglądania treści dla dorosłych. Inaczej pary nie zrywałyby ze sobą, bo partner zamiast seksu woli oglądać po kryjomu pornografię, często się do niej masturbując i zaniedbując prawdziwy seks z ukochaną. Miałem też maile o rozpadzie małżeństw z tego powodu. Warto mieć wartościową, oddaną dziewczynę i mieć z nią seks, bo często faceci z braku partnerki uciekają w masturbację albo gorzej - w masturbację do dużej ilości pornografii oglądanej godzinami. Dziewczyna może pomóc w odwyku ale odwyk robisz przede wszystkim dla siebie, by żyć pełnią życia bez kajdan w postaci wstydliwego nałogu.
40. Na odwyku Nofap mam lepsze dni i gorsze, gdy czuję się fatalnie. O co chodzi? Dodatkowo na początku miałem myśli depresyjne, a teraz patrzę w przyszłość z optymizmem, mam chęć poznać nową dziewczynę, pójść na randkę, dlaczego?
To naturalne. Odwyk Nofap nie jest liniowy. To nie jest tak, że pierwsze dni są fatalne, a potem już jest tylko lepiej i lepiej aż do mety. Przeciwnie! Pierwsze dwa, trzy tygodnie bez pornografii idą łatwo i gładko, potem następuje faza flatline - spadek nastroju, kiepskie myśli i samopoczucie. Potem po kilku tygodniach wszystko wraca do normy i jest lepiej. Mogą pojawiać się dołki i spadki nastroju, ale zdecydowanie więcej dni jest pogodnych i takich podczas których czujemy się świetnie. Potem jest już tylko świetnie, energia nas rozpiera, w głębi duszy czujemy się świetnie, że wytrzymaliśmy tyle dni bez porno i mamy silną wolę.
41. Czy istnieją jakieś suplementy, które można stosować w czasie nofapu, by szybciej mózg wrócił do należytej sprawności?
Suplementy nie są konieczne, mózg poradzi sobie bez nich. Kluczową sprawą jest zaprzestanie dostarczania mu erotycznych bodźców czyli absolutne zrywamy na zawsze z pornografią oraz zaprzestajemy masturbacji przez okres 90-120 dni. Do tego jak najbardziej zdrowa dieta i zdrowy sen. Jeśli jednak koniecznie szukasz suplementów to istnieją trzy suplementy warte uwagi, które mogą być dodatkiem do odwyku Nofap. Więcej tutaj - https://www.nadopaminie.pl/2019/09/suplement-pomocny-przy-odwyku-nofap-33.html
42. Czy pornografia może odpowiadać za moją słabą motywację, opóźnianie wszystkiego i niechęć do działania?
Tak - są na to badania. W pewnych częściach mózgu mężczyzn, którzy oglądają dużo materiałów pornograficznych, występuje mniej tzw. substancji szarej. W wyniku przeprowadzonych badań naukowcy z Instytutu Ludzkiego Rozwoju Maxa Plancka w Berlinie doszli do następujących wniosków: "Nasze badania pokazują, że przy silniejszym korzystaniu z pornografii w prawym jądrze ogoniastym [strukturze prążkowia] występuje mniej istoty szarej. Kiedy panom prezentowano materiały erotyczne, występowała zmniejszona aktywność rejonu odpowiadającego za motywację - lewej skorupy. Oprócz tego stwierdzono zmniejszoną łączność funkcjonalną prawego jądra ogoniastego i lewej grzbietowo-bocznej kory przedczołowej. Wszystko to może odzwierciedlać m.in. zmiany w plastyczności nerwowej, będące wynikiem intensywnej stymulacji układu nagrody. Alternatywnie mogą to być istniejące wcześniej właściwości." 43. Co się stanie jeśli zawieszę na 120 dni lub dłużej masturbację i seks, bo chcę wybrać tryb "hardmode" czyli odwyk od PMO (porno, masturbacja, orgazm)? Co z rakiem prostaty?
Nic. Po prostu możliwe że na 99% pojawią się u ciebie nocne polucje. Organizm sam to najlepiej wyreguluje jeśli nie będziesz pozbawiał się nasienia poprzez seks bądź masturbację. A raka prostaty prędzej dostaną osoby codziennie się masturbujące i jedzące dużo nabiału, który według badań zwiększa szanse na zachorowanie. W spermie jest tyle witamin i składników odżywczych, że codziennie pozbywanie się tych składników i kiepska dieta, mogą mieć przykre konsekwencje w przyszłości. A celibat i zachowanie nasienia z pewnością tego nie spowoduje, tym bardziej że organizm ma naturalną zdolność do nocnych polucji i z pewnością nie chce nas zabić :)
44. Dlaczego Nofap może być niewystarczający, a część ludzi po odwyku wraca do starych przyzwyczajeń i do pornografii?
To interesująca sprawa i warto to wyjaśnić. Psycholog kliniczny Jordan Peterson twierdzi, że "to nie pornografia jest problemem, a to że twoje życie nie wygląda jakbyś chciał". I faktycznie jest w tym wiele racji. Są dwa typy osób - typ A i typ B. Powiedzmy, że typ A to typ osób które mają bogate życie towarzyskie, dużo przyjaciół, kilka zainteresowań i hobby którym poświęcają uwagę w wolnym czasie. Jeśli popadli oni w nawyk uzależnienia, nabawili się zaburzeń erekcji, to dla nich zwykle 90-120 dni abstynencji wystarczy, aby powrócić do dawnej sprawności. Dodatkowo nie muszą oni budować sieci znajomych czy przyjaciół bo już je mają. Typ B to typ ludzi osamotnionych, mających nikłe przyjaźnie i bardzo mało kolegów, przyjaciół. Rzadko z nimi wychodzą, dodatkowo nie mają pasji, hobby czy zainteresowań. Często się nudzą i grają w gry komputerowe, oglądają telewizję, nie ćwiczą na siłowni itp. Takiej osobie nie wystarczy zwykła abstynencja. Ona musi podnieść jakość swojego życia do poziomu, gdy będzie żyła tak, jak tego naprawdę chce. Warto w czasie odwyku nawiązywać znajomości, uczyć się nowych rzeczy, znaleźć sobie fajne hobby by zapełniać nim czas i by mózg myślał o nowych zainteresowaniach i nawykach, by nie było nudy. Warto czytać książki, socjalizować się, wychodzić na dwór z kolegami. Można też odnowić kontakty rodzinne.
45. Nie znalazłem tu odpowiedzi na moje pytanie, co zrobić?
Napisać do mnie na adres nadopaminie@o2.pl lub jeszcze lepiej - zadać swoje pytanie w komentarzu pod tym artykułem. 45 pytań i odpowiedzi to i tak dużo, ale wiem że nie wyczerpałem i tak całego tematu i mógłbym jeszcze pisać przez 2 dni. Tylko to bez sensu, bo wydaje mi się, że najważniejsze sprawy już omówiłem. Nofap tak naprawdę jest prosty! Setki facetów wyleczyło się samemu, bez pomocy. Czytali po prostu artykuły jak te, przerwali ciężki czas i zrobili sobie najlepszy prezent - są wolni od starych nawyków oglądania pornografii i masturbacji do niej. Naprawdę ludzie - NOFAP to nie jest budowa statku kosmicznego na Marsa czy rozbijanie atomu na części. Po prostu skup się na tych sprawach:
przestań się masturbować na czas odwyku
na zawsze wyeliminuj ze swojego życia pornografię
popraw jakość swojego życia w aspektach w których czujesz, że jest kiepsko
naucz się swoich emocji i odpowiedniej reakcji na nie
zwiększaj swój szacunek do siebie i pokochaj swoją osobę, bądź dla siebie życzliwy
To powinna być absolutna podstawa i baza. Te pięć punktów. Jeśli sam nie dajesz sobie z tym rady wybierz się do dobrego psychoterapeuty bądź psychologa. Odradzam psychiatrę bo ten często przepisze SSRI i tyle. A zejście z SSRI jest mało przyjemne. Również skutki uboczne w postacie zaburzeń erekcji wydają się nieciekawe - https://rxisk.org/post-ssri-sexual-dysfunction-pssd/ Seksuolog podobnie często wypisze receptę na viagrę, ale dla mnie to żałosne by brać viagrę w wieku 18 czy 20 lat i maskować problem tabletkami. To tak jakby mieć dziurawy bak w samochodzie i stłuc kontrolką informującą o poziomie paliwa i udawać, że problemu nie ma. A problem jest. Podobnie z tabletkami. One maskują problem, a nawet go pogłębiają bo osoba nadal może oglądać pornografię, zamiast z nią zerwać na zawsze.